Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 11:32

Będzie zakaz parkowania na chodnikach?

Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do Ministerstwa Infrastruktury w sprawie możliwości wprowadzenia zakazu parkowania aut na chodnikach w miastach.
Będzie zakaz parkowania na chodnikach?

Źródło: Mistrzowie parkowania - Gazeta Żoliborza

W tym artykule przeczytasz o:

  • inicjatywie wprowadzenia zakazu parkowania na chodnikach
  • argumentach Miejskiej Agendy Parkingowej
  • działaniach Rzecznika Praw Obywatelskich 

Do biura Rzecznika Praw Obywatelskich wpłynęło pismo popierające postulaty zmiany zasad parkowania samochodów na drogach publicznych, zgłoszone przez ruch społeczny „Miejska Agenda Parkingowa". Jednym z postulatów jest nowelizacja art. 47 ust. 1 i 2 Prawa o ruchu drogowym, który pozwala na zatrzymanie lub postój na drodze dla pieszych pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t, pod warunkiem przestrzegania zasad zatrzymania i postoju pojazdu określonych w ustawie.

Autorzy wniosku proponują, aby przepisy zezwalały na postój pojazdu na drodze dla pieszych wyłącznie w miejscach wyznaczonych do postoju za pomocą stosownych znaków drogowych lub odpowiedniej infrastruktury drogowej. Chodzi o zlikwidowanie powszechnego dziś parkowania całych samochodów na drogach dla pieszych oraz o spowodowanie, aby stało się to wyjątkiem.

Wolnoamerykanka na chodnikach

- Mimo, że kodeks drogowy dopuszcza postój pojazdu na drodze dla pieszych pod określonymi warunkami, które mają zapewnić możliwość swobodnego poruszania się pieszych, to w rzeczywistości kierowcy bardzo często te zasady naruszają. W efekcie piesi muszą np. przeciskać się między samochodami i granicą chodnika, wchodzić na przejście dla pieszych zza zaparkowanych aut, a nawet ustępować pierwszeństwa pojazdom jeżdżącym po chodnikach.  A policja i straż miejska nie są w stanie skutecznie przeciwdziałać takiemu naruszaniu zasad, zwłaszcza w dużych miastach - argumentuje RPO.

Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich wezwało zatem Ministerstwo Infrastruktury do przyjrzenia się możliwości zmiany przepisów prawa o ruchu drogowym tak, by całkowicie zakazać parkowania samochodów na chodnikach. W piśmie urzędnicy zwrócili uwagę, że kierowcy notorycznie nie zostawiają pieszym wystarczająco dużo miejsca. - To wprowadziłoby jasne, proste zasady. I dla kierowców, bo od razu będzie wiadomo, gdzie wolno, a gdzie nie wolno parkować, i dla służb miejskich, bo już nie trzeba będzie miarką sprawdzać, czy ktoś zostawił półtora metra na chodniku, czy mniej. Zresztą te półtora metra to jest wyjątek, który stał się niestety regułą - argumentuje Kuba Czajkowski ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, które współtworzy Miejską Agendę Parkingową.

Choć z ustawowej definicji  „drogi dla pieszych" wynika, że jedną z jej funkcji jest możliwość zatrzymania lub postoju na niej pojazdów, to jednak jej głównym przeznaczeniem jest ruch pieszych. Nie powinien on być utrudniany przez parkujące na tej drodze pojazdy - tamowanie lub utrudnianie ruchu na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, stanowi wykroczenie z art. 90 § 1 Kodeksu wykroczeń.  Pełna realizacja podstawowego celu, któremu ma służyć droga dla pieszych, powinna być zagwarantowana przez działania władz (w tym prawotwórcze) i nie może doznawać uszczerbku kosztem innych jej funkcji. 

Karać w trybie administracyjnym!

Warto przypomnieć, że według aktualnych przepisów parkować wolno tylko na chodniku, który ma co najmniej dwa i pół metra szerokości. Na węższe chodniki w ogóle nie wolno wjeżdżać. Nie wolno także wjeżdżać, a tym bardziej parkować na chodnikach samochodami, które ważą powyżej 2,5 tony, czyli np. samochodami dostawczymi, czy SUV-ami. Tyle tylko, że, jak podkreślają działacze Miejskiej Agendy Parkingowej, ten przepis jest notorycznie ignorowany i łamany. W dodatku, m myśl aktualnych przepisów na chodniku można parkować tylko równolegle do krawężnika, skośnie, ani prostopadle parkować nie wolno. Tymczasem wystarczy rzut oka na dowolny chodnik, by zauważyć, że kierowcy parkują jak chcą.

Miejska Agenda Parkingowa proponuje zatem nie tylko zdelegalizowanie parkowania na chodnikach, ale także zmianę procedur wystawiania kar za nieprawidłowe parkowanie. Aktualnie kary orzekane są trybie kodeksu wykroczeń. Straż miejska musi wiec ustalić, kto był kierowcą. Procedura jest tak długa, że część mandatów się przedawnia, a kierowcy czują się bezkarni. Gdyby mandaty wystawiane były w trybie administracyjnym na właściciela pojazdu, skuteczność kar byłaby nieporównanie większa - argumentują działacze. 

Biuro RPO zaczęło działać! 

Dyrektor Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego Biura Rzecznika Praw Obywatelskich zwrócił się do dyrektor Departamentu Transportu Drogowego w Ministerstwie Infrastruktury o ustosunkowanie się do postulatu Miejskiej Agendy Parkingowej. Poprosił także o poinformowanie, czy w ocenie resortu zaproponowana nowelizacja spowoduje zmniejszenie utrudnień w poruszaniu się pieszych po chodnikach, związanych z nieprawidłowym parkowaniem pojazdów - co pozwoli przechodniom na swobodne przemieszczanie się tą częścią drogi dla pieszych.

Wprowadzenie zakazu parkowania na chodnikach nie byłoby łatwe. Wszak wiele warszawskich PRL-owskich osiedli projektowano w czasach, kiedy nikt nie przewidywał takiej ilości samochodów, jaka dziś jeździ po Warszawie. Miejsc parkingowych dramatycznie brakuje, więc parkowanie na chodniku staje się poniekąd koniecznością. Miejska Agenda Parkingowa proponuje przeznaczanie jednego pasa szerszych ulic na parkowanie i przekształcenie niektórych węższych ulic w jednokierunkowe, by zyskać miejsce na parkujące samochody, a także budowę na osiedlach parkingów wielopoziomowych. Brzmi dobrze, ale czy da się zrobić?


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze