W tym artykule przeczytasz o:
- wydaniu decyzji środowiskowej dla budowy bloków przy Conrada
- założeniu planu zagospodarowania dla tego rejonu
Spółdzielnia mieszkaniowa Chomiczówka właśnie uzyskała decyzję środowiskową na budowę zespołu kilkunastu bloków na miejscu bazarku oraz pawilonu usługowego w rejonie skrzyżowania ul. Conrada i Kwitnącej na Bielanach. Projekt planu zagospodarowania, który jest właśnie procedowany, nie przewiduje w tym miejscu zabudowy mieszkaniowej, ale handlową i usługową. Tymczasem spółdzielnia chce w narożniku ulicy Kwitnącej i Conrada postawić dziewięciokondygnacyjny blok, za nim, wzdłuż ul. Kwitnącej - sześciokondygnacyjny, a obok, w pierzei ul. Conrada - dwa siedmiokondygnacyjne bloki. W pobliżu skrzyżowania ul. Conrada z Brązowniczą powstać ma jeszcze jeden dziewięciokondygnacyjny blok, a w głębi jeszcze kilka budynków o wysokości od czterech do sześciu kondygnacji.
Spółdzielnia budowlano-mieszkaniowa Chomiczówka dostała niedawno ze stołecznego ratusza tzw. decyzję środowiskową określającą warunki zbudowania planowanego osiedla. Pod inwestycję trzeba będzie wyciąć ponad 140 drzew i krzewów, a kolejne ponad 240 - przesadzić. W zamian nakazano spółdzielni nasadzenia kompensacyjne - ponad 200 drzew, 1500 m2 krzewów, pnączy i urządzenie łąki kwietnej.
Z jednej strony Ratusz wydaje decyzję środowiskową, z drugiej zaś plan zagospodarowania tego rejonu po konsultacjach społecznych wyklucza budowę mieszkań i zakłada usługowy charakter zabudowy. Plan jest jednak wciąż procedowany i spółdzielnia mogłaby przed jego uchwaleniem uzyskać pozwolenie na budowę. Wprawdzie sama spółdzielnia zastrzega, że na razie nie planuje inwestycji w miejscu bazarku, ale pozostaje pytanie po co w takim razie występowała z wnioskiem o wydanie decyzji środowiskowej? Być może Walne Zgromadzenie udzieli spółdzielni zgody na inwestycję i ta zacznie się jednak o pozwolenie na budowę starać? Pytanie tylko, czy zdąży przed uchwaleniem planu zagospodarowania?
Tymczasem stanowisko mieszkańców w tej sprawie jest jednoznacznie negatywne w stosunku do ewentualnej budowy nowych bloków. Obecnie w pawilonie usługowym działa poczta i przychodnia, cukiernia, piekarnia i zakłady usługowe. Lokale handlowe i usługowe wprawdzie w wypadku wybudowania osiedla nie znikną z tego miejsca, bo wedle projektu miałyby zająć pierwsze dwie kondygnacje planowanych budynków. Sprawa ewentualnej zabudowy w tym miejscu jest złożona. Z jednej strony, z uwagi na fakt, że działka spółdzielni obciążona jest bardzo wysoką, pięcioprocentową stawką opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego. Z drugiej strony jest jednak kwestia społeczna - To serce osiedla, przekształcanie charakteru tego miejsca będzie szkodliwe i nieodwracalne w skutkach. Nie wyobrażam sobie tu ogrodzonego osiedla - mówi „Gazecie Wyborczej” bielański radny Krystian Lisiak.
Napisz komentarz
Komentarze