W tym artykule przeczytasz o:
- akcji kontrterrorystycznej
- deportowaniu sprawcy
Przypomnijmy. We wtorek, 10 września oficer dyżurny bielańskiej komendy został poinformowany, że na jednym z balkonów w bloku przy ulicy Kochanowskiego stoi mężczyzna, który krzyczy i wymachuje przedmiotem przypominającym broń. Na miejsce zostali wezwani policjanci Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Komendy Stołecznej Policji, negocjatorzy oraz bielańscy policjanci. 19-latek w pewnym momencie zaczął grozić funkcjonariuszom poprzez kierowanie w ich kierunku przedmiotu przypominającego broń palną oraz oddawanie strzałów w ich kierunku i w kierunku osób postronnych. Mężczyzna nie reagował na wezwania funkcjonariuszy, nie próbował też nawiązać kontaktu z policjantami. Po potwierdzeniu, że w mieszkaniu nie ma innych osób podjęta została decyzja o wejściu do środka. Kontrterroryści sforsowali drzwi, weszli do środka i obezwładnili mężczyznę.
O sprawie pisaliśmy tutaj:
19-latek został zatrzymany i przewieziony do aresztu przy ulicy Żeromskiego. W mieszkaniu wynajmowanym przez 19-latka policjanci zabezpieczyli przedmiot przypominający broń, mefedron i LSD. Badanie trzeźwości wykazało, że młody mężczyzna był pijany, we krwi miał prawie 2 promile alkoholu.
Zebrany przez bielańskich policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 19-latkowi narodowości ukraińskiej zarzutów za posiadanie narkotyków oraz groźby karalne wobec funkcjonariuszy, poprzez kierowanie w ich kierunku przedmiotu przypominającego broń palną oraz oddawanie strzałów w ich kierunku czym naraził osoby na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za ten czyn groziła mu kara pozbawienia wolności do lat 3.
W porozumieniu ze Strażą Graniczną i żoliborską prokuraturą 19-latek został deportowany.
Napisz komentarz
Komentarze