Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 09:15

Dozór i zakaz zbliżania się do dzieci dla agresora!

Policjanci z Bielan ujęli mężczyznę, który w połowie września bez powodu zaatakował grupę dzieci, groził im i uderzył jednego z chłopców w twarz. 49-latek już usłyszał dwa zarzuty za groźby karalne oraz naruszenie nietykalności cielesnej.
Dozór i zakaz zbliżania się do dzieci dla agresora!
zdjęcie ilustracyjne

Źródło: Policja

W tym artykule przeczytasz o:

  • zatrzymaniu mężczyzny, który uderzył nieletniego
  • dozorze policyjnym
  • zakazie zbliżania się do dzieci i terenu szkoły

Kilkanaście dni temu do bielańskiej komendy wpłynęło zawiadomienie dotyczące sytuacji, która miała miejsce pod jedną z bielańskich szkół. Do grupy młodzieży idącej chodnikiem podszedł mężczyzna z dużym psem i bez powodu zaczął grozić młodym ludziom. Gdy jeden z chłopców grzecznie zapytał o powód takiego zachowania, bez powodu został uderzony głową w twarz. Matka pokrzywdzonego chłopca zgłosiła sprawę na policję.

Sprawą od razu zajęli się bielańscy kryminalni. Policjanci ustalili, że taka sytuacja miała miejsce nie pierwszy raz. Mężczyzna wraz z psem wielokrotnie pojawiał się w pobliżu szkoły i wyzywał nauczycielki, które przebywały wraz z dziećmi na terenie przyszkolnym. Ustalenie danych personalnych mężczyzny i zatrzymanie go było tylko kwestią czasu.

Pod koniec ubiegłego tygodnia mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji. - Bielańscy dochodzeniowcy zgromadzili materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie 49-latkowi dwóch zarzutów, za groźby karalne oraz naruszenie nietykalności cielesnej. Prokurator Rejonowy z żoliborskiej prokuratury zastosował wobec mężczyzny policyjny dozór, zakaz zbliżania się do szkoły i zakaz zbliżania się do dzieci. Mężczyźnie grozi teraz kara do 3 lat pozbawienia wolności - informuje podinspektor Elwira Kozłowska - oficer prasowy V Komendy Rejonowej Policji - Bielany, Żoliborz. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze