Sygnalizacja świetlna przy skrzyżowaniu ulic Żeromskiego i Makuszyńskiego budzi oburzenie wśród okolicznych mieszkańców. Czas, jaki łączy jej początek i koniec wynosi 11 sekund. ,,Nawet przebiec się nie da” - mówi jedna z bielanianek. W związku ze spływającymi na ten temat skargami, członkowie Rady Osiedla Olszyna postanowili wystosować wniosek o kilkusekundowym przedłużeniu światła.
W tym artykule przeczytasz m.in.:
- o szczegółach problemu,
- jakie rozwiązanie proponuje samorząd,
- czy podobne remedium wdrożone będzie w innych lokalizacjach.
O przejściu dla pieszych przy ul. Żeromskiego i Makuszyńskiego jest głośno już od kilku miesięcy. Liczne media rozpisują się na temat rekordowo krótkiego czasu, jaki mają piesi na przejście z jednej strony ulicy Żeromskiego na drugą. Sygnalizacja przy ulicy Makuszyńskiego daje im na to bowiem 11 sekund.
Ogromne natężenie ruchu
Feralne przejście dla pieszych zlokalizowane jest przy skrzyżowaniu ulic Żeromskiego i Makuszyńskiego. Obszar ten stanowi istotne dzielnicowe połączenie, gdyż jest to ostatnia prosta przed wjazdem na rondo Haliny Szwarc - drzwi wejściowe Serka Bielańskiego. W związku z tym droga ta jest jedną z tych, o największym natężeniu ruchu na terenie dzielnicy.
Ze względu na swoje położenie przejście użytkowane jest przez niemalże każdą grupę wiekową. W pobliżu zlokalizowane są placówki takie jak: Przedszkole nr. 182, Szkoła Podstawowa nr. 187, przychodnia lekarska czy punkty handlowe. Z każdej strony przejście otoczone jest osiedlami mieszkalnymi. Co więcej, sąsiedztwo stacji metra Słodowiec przysparza dodatkowego ruchu. Dlatego też w głównej mierze ulicę pokonują rodzice z dziećmi, młodzież czy osoby starsze.
Plan czy utopia?
Czy walka ta ma rację bytu? Dzielnicowi społecznicy składali już w tej kwestii interwencje, jednak bezskutecznie. Urzędnicy z Biura Zarządzania Ruchem Drogowym powoływali się na Rozporządzenie Ministra Infrastruktury i Budownictwa z dnia 2 marca 2021 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych, które mówi, iż zielone światło dla pieszych powinno mieć długość co najmniej 8 sekund. Ich zdaniem na 12-metrowe przejście dla pieszych, 11-sekundowe światło jest wystarczające.
Samorządowcy jednakże się nie poddają i ponawiają apele o przedłużenie trwania zielonego światła. Co więcej, planują złożenie podobnego pisma w sprawie przejścia dla pieszych przy ul. Kasprowicza i Makuszyńskiego.
- Czas trwania świateł w tej lokalizacji według części mieszkańców jest zbyt długi, a ruch niewielki. Najpierw jednak czekamy na odpowiedź na wysłane już pismo - dodaje Krystian Głuch.
Napisz komentarz
Komentarze