Awanturujący się sąsiedzi to niestety dość powszechne zjawisko. Jeśli upomnienie nie wystarcza, można poprosić o interwencję odpowiednie służby. Taka sytuacja miała miejsce w Błoniu.
35 - latek, wynajmujący kwaterę na jednej z posesji, miał awanturować się i zakłócać spokój. Zniecierpliwieni sąsiedzi postanowili zgłosić sprawę na policję. Interwencja ujawniła, że mandat za hałaśliwe zachowanie będzie najmniejszym problemem tego mężczyzny.
Domowa hodowla
Funkcjonariusze zastali w mieszkaniu nie tylko rozsypany po stole susz konopny, ale i... domową hodowlę. Najemca lokalu trzymał w nim specjalistyczny namiot do uprawy konopi.
Nie zadbał jednak o dyskrecję - hałaśliwym zachowaniem zwrócił na siebie uwagę sąsiadów. Gdyby nie to, nielegalny proceder zapewne trwałby w najlepsze.
Mężczyzna przyznał się do stawianego mu zarzutu posiadania narkotyków. Grozi mu za to do 3 lat pozbawienia wolności. Teraz o dalszym losie 35-latka zadecyduje sąd. Czynności w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim.
Jak to jest z tą "maryśką"?
Marihuana w świetle polskiego prawa traktowana jest jako narkotyk, zatem jej posiadanie jest nielegalne. Można zostać ukaranym nawet, jeśli posiada się niewielkie ilości na własny użytek. Tego rodzaju postępowania bywają niekiedy umarzane, należy jednak liczyć się z ryzykiem. Co ciekawe, legalne jest posiadanie ziaren konopi.
A czy można hodować konopie? Siewne - tak, pod warunkiem uzyskania zezwolenia wydawanego przez władze państwowe. Indyjskich - niestety nie. Ich sadzenie może zostać ukarane nawet trzyletnią odsiadką. Zabroniona jest również hodowla konopi dzikich.
Zakaz posiadania marihuany posiada pewien wyjątek. Jest nią marihuana medyczna, która została dopuszczona do użytku leczniczego w 2017 roku. Stosuje się ją w leczeniu między innymi epilepsji, zaburzeń psychicznych, rwy kulszowej, nadciśnienia, przewlekłego bólu, łuszczycy czy choroby Leśniowskiego - Crohna.
Napisz komentarz
Komentarze