Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 11:06

-Rodzice wychowują nas, a potem my ich - nastolatkowie, a problem alkoholowy

W czwartek 26 października w bielańskim ratuszu odbyła się druga odsłona debaty antyalkoholowej. Tym razem uczestnicy poruszyli problem budowy relacji z nastolatkiem w celu przeciwdziałania uzależnieniu.

W tym artykule przeczytasz m.in.:

  • jak rozpoznać uzależnienie u dziecka,
  • jaka relacja rodzic-dziecko zmniejsza ryzyko uzależnienia u młodzieży.

W czwartek 26 października br. Urząd Dzielnicy Bielany ponownie stał się miejscem głębokiej dyskusji. Do jego sali widowiskowej zjechali się eksperci, którzy tuż po godzinie 13:00 rozpoczęli wyjątkową debatę. Jej przewodnia myśl brzmiała: ,, Budowanie bezpiecznej relacji z nastolatkiem jako przeciwdziałanie uzależnieniu”. 

Do czwartkowej debaty stawili się: 

  • Grzegorz Zasuwik - przedstawiciel poradni psychoterapeutycznej Fortis Mentis, psycholog i psychoterapeuta w trakcie certyfikacji CBT, były pracownik systemie pomocy społecznej ds. alkoholizmu i zjawiska przemocy w rodzinie. 
  • Joanna Pierzchała - psycholożka pracująca w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr. 10 w Warszawie.
  • Paulina Osienicka - psycholożka w Centrum Zdrowia Psychicznego w Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim, prowadzi indywidualną praktykę psychoterapeutyczną. 
  • Kinga Kipa - dyrektorka Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr. 10 w Warszawie

Debatę poprowadził Mateusz Durlik - redaktor naczelny portalu Gazeta Żoliborza i Gazeta Bielan. 

Walka z wiatrakami?

Przedmowę do dyskusji wygłosił Mateusz Durlik. Podzielił się on z wypełnioną po brzegi salą o tym, jak trudno toczyć walkę z alkoholizmem w dzisiejszym dyskursie publicznym. Każdy z nas zasypywany jest treściami, które nobilitują alkohol w hierarchii rozrywki, nadają mu pozytywną etykietę. 

- Przy każdej celebracji gdzieś ten alkohol się pojawia, dlatego też ma on niestety pozytywne skojarzenie - mówi Mateusz Durlik.

Wraz z zakończeniem preludium, uczestnicy przystąpili do właściwej części debaty. 

Czym jest FAS u dzieci (Alkoholowy Zespół Płodowy) i czym się objawia?

PO: Badania pokazują, że każda ilość alkoholu w ciąży wpływa na rozwój zarodka. Jest on widoczny nieraz na pierwszy rzut oka - u takich osób objawia on się charakterystycznym ukształtowaniem czaszki. Inną bardzo widoczną rzeczą jest niezwykle aktywny układ nerwowy, który może powodować zaburzenia koncentracji i inne trudności (objawy podobne do ADHD). 

KK: Niestety bardzo często dostrzegamy również niepełnosprawność intelektualną lub też intelekt niższy, niż przeciętny. Dzieci, a następnie osoby dorosłe, są mniej sprawniejsze intelektualnie od swoich rówieśników. 

GZ: Nie wiemy, w jakim dokładnie momencie ciąży alkohol może najmocniej szkodzić, dlatego trzeba obstawiać, że w każdym. Dlatego dobrym rozwiązaniem dla przyszłych rodziców jest to, aby kobieta zaprzestała spożywania alkoholu już w momencie starania się o dziecko. Mężczyzna zresztą tak samo, gdyż alkohol wpływa na jakość plemników. 

Jak rodzice powinni budować relację z nastolatkiem/ą, aby zniwelować prawdopodobieństwo rozpoczęcia spożywania alkoholu w młodym wieku?

JP: Gdy przychodzi do mnie młodzież (na terapię - red.) pytam się, czy mają kogoś bliskiego, z kim mogą porozmawiać. To sprawa bardzo indywidualna, ale właśnie ta bliskość jest istotna.

KK: Dobrą relację buduje się od początku. W przypadku nastolatka może być już trochę za późno, aby ją budować. Jeśli rodzice nie zbudowali tej relacji przez 12-13 lat, to później będzie im bardzo, ale to bardzo ciężko ją nadrobić. {..} Tak jak w każdej relacji, kluczowy jest szacunek. 

GZ: Autentyczność jest kluczowa w każdej relacji, ale szczególnie w tej rodzic-nastolatek. Co da mówienie dziecku, że alkohol jest zły, jeśli rodzić go spożywa? Takie słowa tracą wówczas na autentyczności. Nawet jeśli to sporadyczne spożywanie alkoholu. Tak samo z bluzganiem. 

PO: Myślę, że dobra relacja opiera się na zapewnieniu przestrzeni, w której nie jesteśmy oceniani. Dobra relacja to taka, w której jest miejsce na wyjaśnienia, a nie natychmiastową ocenę. 

Czy poprzez brak dobrego kontaktu z rodzicami, i wynikających z tego lęków i frustracji, nastolatek może sięgać po alkohol?

PO: Jak najbardziej. Zachowania ryzykowne, czyli też spożywanie alkoholu, mają w pewnym stopniu nas rozładować emocjonalnie. Jeśli mamy zaufaną, bliską osobę, z którą możemy porozmawiać, to damy ,,upust” tym emocjom. W innym przypadku często pojawiają się właśnie używki. 

Kiedy zaczyna się alkoholizm?

JP: Są tacy, którzy powiedzą, że nie ma bezpiecznego spożywania alkoholu. Inni powiedzą, że pewne ilości to nie alkoholizm. 

GZ: Myślę, że kluczowa jest tutaj regularność. Można pić codziennie, a np. w każdy weekend i efekt będzie ten sam. Nasz organizm się dostraja do naszego życia. 

PO: Weekendowe picie również jest formą uzależnienia. Warto zastanowić się jednak, po co sięgamy po ten alkohol, co ma nam dać - czy wyobrażam sobie weekend bez alkoholu. 

Czy uzależnienie ma taki sam mechanizm? Czy uzależnienie od telefonu w młodym wieku może w przyszłości wpływać na uzależnienie od alkoholu?

KK: W sferze psychicznej tj. rozładowywania emocji myślę, że zasadniczo tak. Należy jednak pamiętać, że każdy z nas ma inny margines przyswajalności na różne substancje i rozpatrywałabym to bardziej biologicznie. Każdy sobie radzi inaczej z substancjami, które są wprowadzane do naszego organizmu. 

JP: Źródło jest takie samo, czyli poszukiwanie przyjemności. Dlatego rekomendowałabym szukania go w innych rzeczach, niż w telefonie i alkoholu. 

GZ: Jeśli przyzwyczaimy nasz organizm do tego, że telefon jest jakąś przyjemnością, to może być tak, że organizm będzie się go domagał np. gdy stoimy na czerwonym świetle. Mogą to być endorfiny, od których można się uzależnić. 

PO: Dopamina w naszym organizmie odpowiada za motywację. Przy czynnościach, które dają nam przyjemność, wytwarza się wielokrotnie więcej, niż na co dzień. Z czasem organizm przyzwyczaja się do tak wysokich jej dawek, przez co ta naturalna ilość staje się niewystarczająca i musimy sięgnąć po jej niedobór właśnie praktykując czynność, od której jesteśmy uzależnieni. 

W jaki sposób być asertywnym i odmówić na imprezie spożycia alkoholu?

GZ: Aby ta asertywność wystąpiła, trzeba mieć wysokie poczucie własnej wartości. A aby mieć wysokie poczucie własnej wartości, to trzeba lubić siebie. Nie patrzeć na to, co mówią i myślą inni i powiedzieć po prostu ,,nie”. Jeśli osoby, którym odmawiam alkoholu są moimi znajomymi, bliskimi, to to, że nie pije alkoholu, nie powinno mieć znaczenia. A jeśli ta bliskość jest tylko przy alkoholu, to prawdopodobnie nie jest to prawdziwa bliskość.

PO: Takie ,,nie” warto podeprzeć tym, że to ja podejmuję taką decyzję. To, co moje ma dużą moc. 

Jak młodzież może zareagować, gdy widzi, że bliska im osoba zaczyna wpadać w uzależnienie?

JP: Ostatnio w pracy spotkałam się z przykładem, że koledzy i koleżanki danej osoby próbowały pomóc tej personie ukrywając tenże fakt, co tylko przeciągnęło sytuację. Historia skończyła się tak, że dziewczyna skończyła na odwyku, tylko że później. 

GZ: Usłyszałem kiedyś stwierdzenie, że uzależnienie to życie w kłamstwie. Zaczyna się ono od okłamywania samego siebie, a później włączamy w nie kolejne osoby. Jeśli na kimś nam zależy, to uczestniczenie w kłamstwie takiej osoby nie jest dobrym rozwiązaniem. Tak samo, jeśli nam na kimś zależy, to ważniejsze będzie, aby dana osoba otrzymała pomoc, czy się na nas nie obraziła?

Jak powinny zachować się nastolatkowie, gdy widzą, że ich rodzice nadużywają alkoholu?

GZ: Do pewnego momentu rodzice wychowują nas, a od pewnego to my musimy wychowywać rodziców. Na początku to rodzice stawiają granice nastolatkom, a od pewnego wieku to dzieci stawiają ją rodzicom. Jeśli mamy w rodzinie osobę uzależnioną, to warto postawić jej granicę, aby nie wchodziła w naszą przestrzeń osobistą. Jeśli tej granicy nie postawicie w wieku 16-18 lat, to może tej granicy nie być już nigdy. [...] To nie zadanie dziecka, aby pomagać rodzicowi. To nie ich odpowiedzialność, gdyż wówczas dziecko zaczyna przyjmować rolę rodzica, co negatywnie wpływa na jego rozwój. Dlatego dziecko ma nie pomagać, a co najwyżej zgłosić się do innej osoby dorosłej po pomoc. 

KK: Dzieci mogą zrobić niewiele. Mogą co najwyżej powiedzieć ,,mamo, tato, masz problem”. Mogą jeszcze zgłosić się do kogoś z rodziny. 

PO: To, co może młody człowiek zrobić, to przede wszystkim zadbać o siebie. Sytuacja choroby alkoholowej w rodzinie jest tak trudna, że najlepiej wówczas szukać wsparcia u innej, trzeźwej, zaufanej osoby dorosłej.

Debata zakończyła się po 40 minutach. Było to drugie spotkanie z cyklu ,,Dla trzeźwego i pełnego potencjału życia”. Wydarzenie zorganizował Urząd Dzielnicy Bielany we współpracy z Gazetą Bielan i Gazetą Żoliborza. 

Tekst: Konrad Bawej

Zdjęcia: Julia Filipkowska

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze