Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 16:28
Reklama

Zostało za dużo świątecznych potraw? Podziel się nim w jadłodzielni

Mieszkańcy Żoiborza, którzy nie wiedzą co zrobić z nadmiarem świątecznych dań albo nie mogą już patrzeć na pierogi, ale z chęcią zjedli by dajmy na to bigos, mogą oddać lub wymienić się jedzeniem w jadłodzielni w Ośrodku Pomocy Społecznej przy ulicy Przybyszewskiego.

W tym artykule przeczytasz o:

  • Co zrobić z nadmiarem świątecznych potraw?
  • Gdzie i jak skorzystać z jadłodzielni na Bielanach?

Okres świąteczno-noworoczny to czas rodzinnych biesiad, delektowania się przygotowanymi przed wigilią i w czasie świąt daniami ze świątecznego menu. Częściej w tym czasie zdarza się, że przesadziliśmy z pierogami, bigosem, smażoną rybą i nie damy rady wszystkiego zjeść. Może zamiast nadmiar jedzenia mrozić w zamrażalniku albo, co gorsza wyrzucać, warto podzielić się z potrzebującymi w jadłodzielni? Tym bardziej, że w Polsce rocznie marnuje się około 5-9 milionów ton jedzenia, głównie w gospodarstwach domowych.

Na Bielanach nadmiar świątecznego jedzenia można przynieść do jadłodzielni, która od kilku lat funkcjonuje w bielańskim Ośrodku Pomocy Społecznej przy ul. Przybyszewskiego 80/82 i jest czynna całodobowo. Można przynieść produkty, które nadają się do spożycia, nawet te, które przekroczyły datę minimalnej trwałości, ale nie przekroczyły terminu przydatności do spożycia. Powinny być szczelnie zapakowane i umieszczone w czystych pojemnikach. Wyroby własne np. świąteczny bigos, ciasto, barszcz z uszkami powinny mieć naklejony opis potrawy, a także skład i datę przygotowania. Produkty suche mogą być napoczęte, ale powinny być szczelnie zamknięte. W jadłodzielni nie można zostawiać produktów nadgniłych, z surowego mięsa, dań z surowymi jajkami czy niepasteryzowanym mlekiem. A co, jeśli nagotowaliśmy gar pysznego bigosu, na który w domu nikt nie może już patrzeć, ale chętnie zjedlibyśmy dajmy na to zupy grzybowej albo śledzika? Nic prostszego. Pakujemy bigos, zanosimy do jadłodzielni, a nuż znajdzie się tam akurat coś, na co mamy ochotę. Wtedy częstujemy się i wszyscy są zadowoleni. Pamiętajmy tylko, żeby nie brać na zapas. Bierzmy tylko to i tylko tyle, ile jesteśmy w stanie wykorzystać. Smacznego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ