W tym artykule przeczytasz o:
- nowej nazwie ronda przy zbiegu Kasprowicza i Nocznickiego oraz al. gen. Wittek
- znaczeniu grafenu
- marzeniu o "dolinie grafenu" na Bielanach
Grafen to jedna z najbardziej obiecujących innowacji w dziedzinie materiałoznawstwa i nanotechnologii. Jego badaniem i przekuwaniem w komercyjne produkty zajmuje się działający na terenie naszej dzielnicy Łukasiewicz – Instytut Mikroelektroniki i Fotoniki.
Grafen znajduje także konkretne zastosowanie w rozwijaniu miast. Stosuje się go m.in. jako składnik innowacyjnego asfaltu, który jest znacznie bardziej wytrzymały niż tradycyjny, a jego użycie wiąże się z mniejszymi emisjami dwutlenku węgla przy budowie dróg.
Burmistrz Grzegorz Pietruczuk i wiceburmistrz Włodzimierz Piątkowski od wielu lat zabiegają o stworzeniu na Bielanach własnej „Doliny Krzemowej”, a od 9 kwietnia, dzięki nadaniu nowej nazwy rondu w sąsiedztwie węzła przesiadkowego Metro Młociny, mogą już ją określać mianem „Doliną Grafenu”. Bielany posiadają ogromny teren po nieistniejącej już zabudowie Huty, który jest idealnym miejscem na technologiczne zagłębie w tej części miasta. Mówiąc często o zrównoważonym rozwoju, warto także brać pod uwagę powstawanie nowoczesnych zakładów przemysłowych na Bielanach.
Zaczątkiem grafenowej doliny na Bielanach jest kampus Vantage Data Centers, wspomniany już Instytut Mikroelektroniki i Fotoniki, a także prężnie działająca i angażująca się w budowanie lokalnej społeczności zmodernizowana Huta ArcellorMittal Warszawa. – Chcemy kontynuować naszą pracę w tym zakresie i ściągać na Bielany kolejne firmy, które zainwestują w tworzenie tutaj przyszłościowych miejsc pracy. O tym też rozmawiałem podczas dzisiejszej uroczystości z wiceminister nauki Marią Mrówczyńską – podkreśla Grzegorz Pietruczuk, burmistrz Bielan.
Napisz komentarz
Komentarze