W tym artykule przeczytasz o:
- letnich koncertach w parku Herberta
- koncercie KU KU
- charakterze i składzie zespołu
Każda niedziela w Parku im. Zbigniewa Herberta to spotkanie ze sztuką w otoczeniu przyrody. Tradycyjnie na godz. 16: 00 planowane są spektakle i koncerty familijne dla całych rodzin z naciskiem na dzieci od 3. roku życia, zaś o godz. 18 zaczynają się występy muzyczne artystów dobieranych tak, aby zapewnić widzom szeroki przekrój gatunków muzycznych – po to, aby zaspokoić gusta każdego melomana.
Jako pierwszy w parku Herberta wystąpi 2 czerwca o godz. 16:00 zespół KU KU. To czteroosobowa grupa powstała z inicjatywy Aleksandry Denkowicz – pedagożki i edukatorki związanej czynnie z muzyką od najmłodszych lat. Jak podkreśla, KU KU to spełnienie wielkiego marzenia o tworzeniu utworów dla publiczności w każdym wieku, muzyki bliskiej małym i dużym, słowno-dźwiękowych opowieści o sprawach wielkiej wagi: żółwiach, kuropatwach, morskich wyprawach, wróżkach i lodach na patyku.
KU KU tworzą:
Aleksandra Denkowicz KUKOWA - autorka tekstów, muzyki i wokalistka; pedagożka, edukatorka artystyczna, pracuje w zakresie dźwiękoterapii tworząc firmę “Dźwięki Życia”, wykorzystuje w pracy misy tybetańskie, gongi inne szalone instrumenty. Gdy akurat nie gra i nie śpiewa, gotuje wegańskie pyszności, chodzi boso po trawie albo przytula drzewa.
Mateusz Kowalczyk - gitarzysta i perkusista w jednym, prywatnie nauczyciel jogi i miłośnik brzmienia gongów, w KU KU gra na gitarze elektrycznej oraz perkusjonaliach, dośpiewuje też drugie głosy tam, gdzie są niezbędne. Muzycznie związany z projektami “Szpital Uniwersytecki” oraz “Towar z odzysku”. Relaksuje go prowadzenie samochodu i stanie na głowie. Kocha czekoladę.
Mateusz Kozłowski - w KU KU trzyma wszystko w rytmicznych ryzach. – jest perkusistą. Gra również w krakowskich zespołach “IMBIR” oraz “Mystique Fleet”. Mateo uwielbia reggae i naleśniki. W wolnych chwilach maluje obrazy, uczy się stolarki i gra w planszówki. Zaraża wszystkich wokół optymizmem, jest mistrzem w cieszeniu się z małych rzeczy i docenianiu drobiazgów.
Wojtek Potocki - nadworny basista, stały bywalec wszystkich okolicznych jam session oraz największy fan kolorowych skarpet po tej stronie galaktyki. Nie pija kawy, bo energii ma w sobie za trzech. Kolekcjonuje efekty gitarowe i kształci się w zakresie produkcji muzycznej. Król mimiki (widać to na naszych zespołowych zdjęciach) i żartów, które rozbawiają nas do łez.
Napisz komentarz
Komentarze