W tym artykule przeczytasz o:
- wybuchu w bloku przy Petofiego
- zbiórce na rzecz poszkodowanej rodziny
Według okolicznych mieszkańców, wybuch nastąpił nagle, a w jednym z mieszkań na 10. piętrze wyleciały szyby. Zaraz po wybuchu z mieszkania zaczęły wydobywać się kłęby dymu. Według wezwanych na miejsce strażaków do wybuchu doszło w wyniku pożaru pralki w łazience. Następnie zapaliły się stojące w łazience puszki z aerozolami i w ten sposób doszło do eksplozji. Na szczęście ani w wybuchu, ani w pożarze nikt nie ucierpiał.
Stołeczne pogotowie przekazało w mediach społecznościowych, że w momencie zdarzenia nikogo nie było w mieszkaniu. "Siła eksplozji była tak duża, że z okien mieszkania wyleciały szyby" - napisała na swoim profilu stołeczna Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans".
Poszkodowane w wyniku pożaru zostało mieszkające w lokalu, w którym nastąpił wybuch młode małżeństwo - Anna i Daniel z dwojgiem małych dzieci - Krzysiem i Jasiem. Sąsiedzi z Petofiego 4 natychmiast zainicjowali zbiórkę na rzecz pomocy rodzinie, która w pożarze straciła wszystko.
- Ania i Daniel to cudowni ludzie, którzy stanęli przed swoją wielką tragedią. Muszą poskładać swój świat na nowo, odbudować mieszkanie, z którego zostały zgliszcza, smród spalenizny. Nawet nie chce sobie wyobrażać co muszą czuć Oni i chłopcy. Nagle stracili wszystko. Potrzebują ubrań, środków higieny, prześcieradeł, kocy - dosłownie wszystkiego (...) Bielany to cudowna dzielnica, która wspiera się w każdej sytuacji, dlatego postanowiłam stworzyć tą zbiórkę dla Nich. Niech dobroć wraca. Każda złotówka jest na wagę złota. Pokażmy po raz kolejny, że potrafimy! - pisze na stronie zbiórki, jej inicjatorka - pani Ola.
Napisz komentarz
Komentarze