Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 16 września 2024 21:49
Reklama

Brudne klatki schodowe na Piaskach. Administracja Osiedla i Zarząd WSM nie widzą problemu

[Tylko u nas!] Administracja Osiedla WSM Piaski nie widzi podstaw do przeprowadzenia kontroli i wyegzekwowania od gospodarza, żeby ten wykonywał swoje obowiązki rzetelnie. Do posadzek przylega duża warstwa brudu, a na poręczach straszy duża warstwa kurzu.
Brudne klatki schodowe na Piaskach. Administracja Osiedla i Zarząd WSM nie widzą problemu

Autor: Wiktor Zając

W tym artykule przeczytasz m.in. o tym:

  • jak potraktowana została mieszkanka Osiedla WSM Piaski przez osoby decyzyjne w Spółdzielni;
  • jak wygląda czystość klatek schodowych na Piaskach;
  • jak Dyrektor Osiedla nie przestrzega RODO.

Z naszą redakcją skontaktowała się pani Irena, będąca mieszkanką Osiedla WSM Piaski, która od dłuższego czasu nie była w stanie wyegzekwować właściwego utrzymania czystości w budynkach przy ul. Broniewskiego 61 i 63. Jak sama twierdzi, zgłaszała sprawę do Administracji Osiedla, a także do Zarządu Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Mieszkanka wyjaśniła, że na klatkach schodowych widać spore zabrudzenia posadzek, a także nie brakuje dużej ilości kurzu.

Z lewej budynek Broniewskiego 63, z prawej budynek Broniewskiego 61. Oba budynki zarządzane są przez Administrację Osiedla WSM Piaski

Horror dla alergików

Postanowiłem wybrać się i sprawdzić jak faktycznie jest ze stanem klatek w budynkach przy ul. Broniewskiego 61 i 63. W pierwszej chwili, kiedy zobaczyłem obie klatki na samym parterze zrobiły na mnie dobre wrażenie. Niestety była to tylko gra pozorów. W budynkach z początku lat 70. nie straszył już PRL, lecz zarówno ściany, jak i podłoga były wyłożone płytkami gresowymi. Wzdłuż schodów balustrada wykonana ze stali nierdzewnej, a na wprost nowoczesne windy. Po wjechaniu windą na 10. piętro wszystko się diametralnie zmienia. Korytarze wraz z wejściami do wind oddzielone są drzwiami od samej klatki schodowej. W pierwszej kolejności zwiedziłem budynek nr 61. Już po otwarciu drzwi przez panią Irenę czułem jak w powietrzu unosi się ogromna ilość kurzu. Kurz stawał aż w gardle. Po lewej stronie - za kratką - pną się schody prawdopodobnie na dach i do maszynowni. 

Zakurzony pochwyt i brudne schody na klatce schodowej budynku Broniewskiego 61

Na poręczach i schodach straszyła kilkumilimetrowa warstwa kurzu. Stamtąd udałem się z panią Ireną na dół. Czarne balustrady z czarną okładziną bakelitową trudno było nazwać czarnymi. Wszystko było pokryte kurzem, co dla kogoś kto potrzebowałby się przytrzymać poręczy miałby zupełnie białą rękę. Na lastrykowej posadzce widać było, że od dawna nie była ona czyszczona. Podobnie przy drzwiach widać było, że ktoś od czasu do czasu myje podłogę wyłącznie po środku spocznika. Widać dokładnie dokąd otwierają się drzwi, bo cały kąt znajdujący się za nimi był zdecydowanie niedoczyszczony. Również między piętrami można było znaleźć różne plamy. Jak twierdzi sama mieszkanka, na klatce często przebywają bezdomni, którzy oddają tam swoje potrzeby fizjologiczne.

Oto dowód na zarzuty mieszkanki, których to Zarząd WSM nie jest w stanie stwierdzić w stanie faktycznym

Czarny czy różowy kurz przez to nie zniknie

Następnie wraz z panią Ireną udaliśmy się do sąsiedniego budynku. W budynku nr 63 parter był także wykończony płytkami gresowymi, tyle że w innym kolorze. Sama klatka schodowa widać, że była o wiele świeża niż w budynku nr 61. Niemniej poziom czystości był dokładnie taki sam. Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że nie ma tam tyle kurzu na balustradach co tam. Również w tym przypadku była to gra pozorów. Administracja Osiedla podczas poprzedniego remontu przemalowała balustradę z czarnej na ciemnoróżową. Dopiero kiedy przyjrzymy się z bliska widać, że ilość kurzu jest taka sama. 

To kolejny dowód na nieskazitelną czystość klatki schodowej


Będąc już na parterze, podłoga trzeszczała z brudu. Zdziwiło mnie, że Spółdzielnia wybrała tak fatalne płytki, które nie dość, że były bardzo jasne, to miały dość dziwną porowatą strukturę. Na płytkach znajdowała się gruba, czarna warstwa brudu, którą na pewno nie dałoby się zmyć za pomocą mopa. „Trzeba byłoby myć szczotką ryżową” - powiedziała pani Irena.

Administracja nie widzi problemu

Po wizji lokalnej postanowiłem napisać do Administracji Osiedla WSM Piaski. Oprócz zadania pytań, przesłałem zdjęcia, które wykonałem na Broniewskiego 61 i 63. Oto pytania, które wysłałem do Dyrekcji Osiedla:

1. Jak dużo zgłoszeń, uwag dotyczących utrzymania czystości od mieszkańców otrzymała Administracja Osiedla?

2. Jeśli one były, czy gospodarz lub firma sprzątająca były o tym fakcie pouczone? Jeśli tak, czy przyniosły one efekt?

3. Jak często sprzątane są klatki schodowe do 10. piętra?

4. Jak często sprzątane są one na niższych kondygnacjach?

5. Dlaczego płytki w kolorze jasnym znajdujące się w budynku Broniewskiego 61 nie zostały w odpowiedni sposób doczyszczone?

Dyrektor Osiedla WSM Piaski Bożena Sezonienko odpowiedziała bezpośrednio na pierwsze pytanie. „Przedmiotowe skargi pochodzą od jednej osoby” - odpowiedziała Dyrektor Sezonienko.  Już na samym początku trudno nie zauważyć, że odpowiedź nacechowana uprzedzeniem wobec mieszkanki, która zgłaszała problem czystości w budynku. Zupełnie inaczej brzmiałoby, gdyby Dyrektorka Osiedla napisała, że do Administracji Osiedla było jedno zgłoszenie. W dalszej korespondencji Dyrektor Sezonienko wyjaśniła, że w odniesieniu do pozostałych kwestii stosowne stanowisko zostało przekazane w piśmie Zarządu z dnia 28 06 2024.

Plamy na posadzce lastrykowej w budynku Broniewskiego 61

Dyrektorka Osiedla WSM Piaski przekazała nam skan odpowiedzi od Zarządu WSM na pismo mieszkanki, w którym nie zostały zanimizowane dane osobowe adresata. W korespondencji zamieszczono imię, nazwisko wraz z adresem e-mail adresata, co budzi zastrzeżenia względem przepisów RODO.

Język jakim posługuje się Zarząd Spółdzielni budzi wiele zastrzeżeń zarówno pod względem poprawności językowej, jak i w doborze słów. Oto fragment tego pisma:

Fragment odpowiedzi Zarządu WSM do mieszkanki

Najwidoczniej Spółdzielnia zamierza wykonać remonty w budynkach za pomocą takich materiałów, że nie trzeba będzie nigdy więcej już sprzątać. Prawdopodobnie WSM będzie pierwszą spółdzielnią w Polsce, a może i na świecie, gdzie będą samoczyszczące się klatki schodowe, albo wykonane w taki sposób, każde błoto czy kurz będą natychmiast dematerializować się.

Sanepid kontrolował klatkę w lutym, więc w czerwcu i w lipcu musi być wciąż czysto...

Zarząd WSM w piśmie z dnia 28 czerwca b.r. wyjaśnił, że protokół dnia 2 lutego b.r. z kontroli Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego jest na tyle aktualny, że skarga na stan czystości jest bezprzedmiotowa w jego ocenie. Zgodnie z protokołem stwierdzono, że stan sanitarny ścian i posadzek na poszczególnych piętrach budynku był bez zastrzeżeń. „Usunięto zacieki i plamy na lamperiach, również windy i pomieszczenia zsypowe były czyste” - wynika z protokołu, który przytoczył Zarząd Spółdzielni.

Ślady moczu na jednym ze spoczników w budynku Broniewskiego 63

Mimo pytania naszej redakcji do Dyrektorki Osiedla WSM Piaski o częstotliwość sprzątania części wspólnych budynków, nie otrzymaliśmy konkretnej odpowiedzi. Nie wynika ona także w piśmie Zarządu WSM. Podana została wyłącznie informacja, że harmonogram został zamieszczony w gablotach na klatkach schodowych budynków.

Stan czystości posadzki z płytek gresowych położonych kilka lat temu podczas remontu


W dalszej części pisma Zarząd odpisuje mieszkance na temat stanu sanitarnego piaskownic na pobliskich placach zabaw. Na samym końcu Zarząd Spółdzielni stwierdził, że przedstawione przez mieszkankę zarzuty nie znajdują potwierdzenia w stanie faktycznym. Pod pismem podpisała się Prezes WSM Barbara Różewska i Zastępca ds. Technicznych Mariusz Skrocki, który został kilka dni później odwołany przez Radę Nadzorczą w związku z nieudzielonym mu absolutorium na Walnym Zgromadzeniu WSM. 

Schody i cikoły mówią same za siebie

Jak już wcześniej napisałem, wysłałem do Administracji Osiedla drogą elektroniczną zdjęcia. Zdjęcia wysłałem osobnym mailem za pomocą "WeTransfer". Warto zaznaczyć, że podczas wysyłania zdjęć tą metodą, na pocztę przychodzi wiadomość zwrotna, że adresat pobrał zdjęcia. W naszej sytuacji, sekretariat pobrał te zdjęcia dopiero po odesłaniu odpowiedzi przez Dyrektor Osiedla. Oznacza to, że Dyrektor Sezonienko nie zapoznała się ze zdjęciami do chwili udzielenia nam odpowiedzi. W związku z czym wysłaliśmy ponowną wiadomość do Dyrektorki Osiedla dając możliwość zapoznania się z nimi, tak aby mogła ustosunkować się do nich. Niestety od tamtej pory nie dostaliśmy żadnej nowej odpowiedzi w tej sprawie. 

Poniżej zamieszczamy treść całej korespondencji:

Powiązane galerie zdjęć:

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Wiktor 25.07.2024 07:14
"Schody i cikoły ?"

PRZECZYTAJ