Z naszą redakcją skontaktowała się jedna z naszych czytelniczek, która przedstawiła nam jak wygląda sytuacja w Szpitalu Bielańskim na SORze. Czytelniczka trafiła na SOR wraz ze swoim chorym 90-letnim ojcem, z którym spędziła tam 54 godziny, aż trafi na Oddział Gastroenterologiczny. Nasza redakcja otrzymała zdjęcia z wnętrz bielańskiego SOR. Ze zdjęć wynika, że stan oddziału odbiega od wszelkich europejskich standardów w XXI wieku. Powszechnie coraz częściej słyszy się złe opinie o bielańskim Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
60 pacjentów na jednego lekarza
W rozmowie z córką 90-letniego pacjenta wynika, że na bielańskim SOR przypada 60 pacjentów na jednego lekarza. „Na oddziale brakuje także pielęgniarek” - dodała córka pacjenta. Z relacji czytelniczki wynika, że na oddziale panuje straszny fetor. „Dziwi mnie, że w jednym miejscu trzymają bezdomnych z pozostałymi pacjentami” - wyjaśniła córka pacjenta. Z kolei z informacji podanych na Państwa stronie internetowej wynika, że na SOR znajduje się wyłącznie 14 łóżek, z czego 7 to łóżka wstępnej intensywnej terapii i resuscytacyjno–zabiegowe.
Złe warunki na oddziale
Jak wynika ze zdjęć przesłanych przez córkę 90-letniego pacjenta SOR, oddział jest w tragicznym stanie. Urywająca się deska klozetowa, odpadające płytki na podłodze przyklejone taśmą klejącą, poniszczone drzwi, brak kabiny czy chociaż jakiegoś przepierzenia wokół brodzika od prysznicu. Ponadto leżą kawałki papieru toaletowego zalegającego pod muszlą, oderwany klosz od plafonu, dziury w ścianach, wystające przewody czy zużyta cerata udająca parawan przy wejściu do łazienki. To tylko część rzeczy, które odstają od jakichkolwiek współczesnych norm.
Pytamy o stanowisko Szpital Bielański oraz Ratusz ws. SOR
Wystosowaliśmy pytania do rzecznika prasowego Szpitala Bielańskiego oraz do Wydziału Prasowego Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy w związku z warunkami jakie panują na bielańskim SOR. Do rzecznika prasowego Szpitala Bielańskiego zadaliśmy pytania o to, ilu pacjentów dziennie trafiało na SOR w czerwcu b.r. i czy w oparciu o załączone zdjęcia taki stan oddziału jest przez władze szpitala akceptowany. Ponadto zadaliśmy pytania czy szpital podejmował jakiekolwiek działania w celu zwiększenia liczby łóżek, leżanek, wózków, krzeseł, itp. w celu poprawy warunków bytowych na oddziale, a także czy podjęte były działania w celu zwiększenia liczby lekarzy i pielęgniarek na SOR?
Jednocześnie zwróciliśmy się z pytaniami czy Prezydent Warszawy jest informowany o aktualnym stanie w jakim jest bielański SOR oraz czy Prezydent podjął jakiekolwiek działania w celu poprawy warunków na oddziale? Z kolei w bezpośrednich pytaniach do ratusza, zadaliśmy pytanie w celu zrobienia porównania ilu pacjentów w czerwcu trafiało na inne warszawskie Szpitalne Oddziały Ratunkowe. Ponadto zadaliśmy pytanie po ile godzin pacjenci SOR czekają na przyjęcie na oddział w innych szpitalach. Pozostałe pytania powtarzały się z tymi wysłanymi do Szpitala Bielańskiego.
Pierwsza odpowiedź przyszła do nas ze Szpitala Bielańskiego. Rzeczniczka prasowa Szpitala Bielańskiego Karolina Jakobsche poinformowała, że Szpital Bielański został zaprojektowany ponad 60 lat temu dla zdecydowanie mniejszej populacji. „Do dziś jest jedyną placówką wieloprofilową w północnej Warszawie i jednym z największych SOR-ów w Polsce przy bazie łóżkowej zdecydowanie mniejszej niż potrzeby tego miejsca” - wskazała Karolina Jakobsche.
Łóżek jest nieco więcej, lecz to wciąż zdecydowanie za mało
W przeciwieństwie do informacji zamieszczonej na stronie Szpitala, łóżek na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym jest nieco więcej, bo 24. Z informacji otrzymanych od Szpitala wynika, że wśród tych łóżek są 4 łóżka intensywnej opieki medycznej, 3 łóżka intensywnego nadzoru kardiologicznego, 2 łóżkami intensywnej terapii i 15 łóżek obserwacyjnych. Rzecznik prasowy Szpitala Bielańskiego Karolina Jakobsche wskazała z jaka jest skala trudności z jaką mierzy się SOR i jak bardzo przekraczane są limity SOR. „Tylko w czerwcu hospitalizowanych było ponad 4 tysiące chorych (ponad 50 tysięcy rocznie). Do tej liczby należy doliczyć osoby zgłaszające się do szpitala, które nie wymagają hospitalizacji, powinny być leczone w ramach Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Obecnie obowiązujące przepisy nakładają na SOR-y obowiązek udzielenia pomocy każdemu zgłaszającemu się pacjentowi. Pacjenci w związku z tym omijają POZy, gdzie czas oczekiwania na wizytę czy badania jest o wiele dłuższy więc udają się na SOR. To problem większości SOR-ów w Polsce. Z naszych statystyk wynika, że po ocenie medycznej (czyli zaangażowaniu kadry medycznej SOR-u), aż 70 procent pacjentów jest odsyłanych z SOR do lecznictwa ambulatoryjnego” - wyjaśniła rzeczniczka.
Co robi Ratusz w celu poprawy warunków na SOR?
Z informacji udzielonych przez Szpital Bielański wynika, że w sprawie SOR-ów, w tym SOR-u Szpitala Bielańskiego, odbywają się cykliczne spotkania w Urzędzie Miasta st. Warszawy z udziałem wiceprezydentki Renaty Kaznowskiej i Wicewojewody Mazowieckiego. „Ostatnie w kwietniu i maju b.r. starające się rozwiązać bieżące problemy głównie dotyczące obłożenia w SOR i czasu do przyjęcia chorego do Oddziału. W sprawie tej planowane jest również spotkanie w Ministerstwie Zdrowia” - dodała Karolina Jakobsche.
Brakuje miejsc internistycznych w Szpitalu Bielańskim
Jak poinformował nasz Szpital Bielański, największą bolączką uniemożliwiającą na chwilę obecną sprawne przyjmowanie pacjentów do oddziałów docelowych jest całkowity brak miejsc internistycznych. Problem dotyczy całej Warszawy i wymaga rozwiązania systemowego - bez tego chorzy nie będą trafiali do docelowych oddziałów w sposób płynny. W Szpitalu Bielańskim fakt braku miejsc internistycznych jest całkowicie niezależny od SOR, a niestety powoduje przedłużenie pobytów chorych w SOR. „Dlatego już w SOR następuje wstępna stabilizacja stanu chorego, prowadzone także są pełne działania medyczne, w tym diagnostyka i leczenie, tak jak w innych szpitalnych oddziałach. W momencie zwolnienia miejsca pacjenci są transferowani do docelowych oddziałów, gdzie następuje kontynuacja leczenia. Do tego czasu staramy się zapewnić odpowiednią liczbę miejsc” - wyjaśniła rzeczniczka prasowa Szpitala Bielańskiego.
Zdarzają się dni, że na SOR trafia 160-180 pacjentów (przy 24 łóżkach)
SOR boryka się z ponadnormatywną liczbą pacjentów niemal każdego dnia. „Zdarzają się dni, że na SOR trafia 160-180 pacjentów (przy 24 łóżkach)” - informuje Karolina Jakobsche. „Problem ten szpital zgłasza do Ministerstwa Zdrowia i do Urzędu Wojewódzkiego, który nadzoruje ratownictwo medyczne” - dodała.
Nowy SOR w Legionowie ma poprawić sytuację
W podwarszawskim Legionowie otworzył się nowy SOR. Szpital Bielański ma nadzieję, że otwarty w Legionowie SOR wpłynie nieco na poprawę sytuacji. „Staramy się na bieżąco monitorować sytuację na SORze, również na bieżąco kontrolować stan czystości i na bieżąco rozwiązywać problemy, wynikające chociażby z regularnych kradzieży wózków, czy uporczywego wykorzystywania pomieszczeń SOR-u przez osoby, które nie przyszły po pomoc lekarską” - dodała rzecznik prasowy Szpitala Bielańskiego. Zastanawiający jest fakt, czy znajdujący się 17 km dalej SOR w Legionowie to rozwiązanie problemu przy potrzebie ratowania pacjentów w blisko dwumilionowym mieście.
A co na to sam Ratusz?
Z Wydziału Prasowego przyszła odpowiedź, że na pytania w imieniu Urzędu m. st. Warszawy zostały udzielone przez Szpital Bielański. Pod mailem nikt się nie podpisał z imienia i nazwiska.
Biorąc pod uwagę opinie mieszkańców oraz wspólne stanowisko Szpitala Bielańskiego, a także Ratusza wynika, że potrzebne są rozwiązania nie tylko doraźne, ale kompleksowe. W Szpitalu Bielańskim potrzebny jest remont generalny Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, zapewnienie większej liczby łóżek, sprzętu i personelu. Najwyższy czas, żeby władze zarówno na szczeblu samorządowym i państwowym porządnie wzięły się za poprawę warunków w służbie zdrowia.
Napisz komentarz
Komentarze