W tym artykule przeczytasz o:
- tajemniczej chorobie ptaków w Warszawie
- wykluczeniu chorób zakaźnych
- spekulacjach co do przyczyn
- co dalej w sprawie
W Warszawie, także na Żoliborzu i Bielanach zaobserwowano niepokojące zjawisko masowego padania ptaków, które wywołało szerokie zaniepokojenie wśród mieszkańców i specjalistów.
Choroba zakaźna wykluczona!
Badania przeprowadzone przez Państwowy Instytut Weterynarii w Puławach wykluczyły choroby zakaźne, takie jak ptasia grypa czy rzekomy pomór drobiu jako przyczynę śmierci ptaków. Mimo to, przyczyna zjawiska pozostaje nieznana, co prowadzi do spekulacji i obaw o potencjalne zagrożenia dla innych gatunków zwierząt oraz ludzi. Eksperci podkreślają, że na tym etapie nie ma powodów do paniki, ale sytuacja wymaga dalszych badań i monitorowania. W odpowiedzi na liczne zgłoszenia, Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Warszawie podjął działania mające na celu zbadanie przyczyn tego zjawiska.
Objawy obserwowane u ptaków w Warszawie, które padły ofiarą tajemniczej choroby, obejmują głównie zaburzenia neurologiczne. Ptaki te wykazywały trudności z utrzymaniem równowagi, cierpiały na drgawki i inne niepokojące symptomy neurologiczne. Takie objawy mogą wskazywać na różnorodne przyczyny, od zatruć środowiskowych po nieznane jeszcze choroby nieinfekcyjne. Władze miasta oraz specjaliści apelują do mieszkańców o zgłaszanie przypadków znalezienia martwych lub chorujących ptaków oraz zachowanie szczególnej ostrożności.
Wrony siwe, krukowate i gołębie
Tajemnicza choroba, która pojawiła się wśród ptaków w Warszawie, wydaje się dotykać głównie gatunków krukowatych, takich jak wrony siwe i kawki, ale odnotowano również przypadki wśród gołębi. Te niepokojące doniesienia wskazują na to, że choroba może mieć szerszy wpływ na różne gatunki ptaków, co budzi obawy o potencjalne zagrożenie dla innych dzikich zwierząt i ekosystemu miejskiego. Władze miasta i specjaliści z różnych dziedzin intensywnie pracują nad ustaleniem przyczyn i mechanizmów rozprzestrzeniania się tej choroby, aby zapobiec dalszym stratom w populacji ptaków i zabezpieczyć zdrowie publiczne. Eksperci i ekolodzy spekulują na temat możliwych przyczyn. Rozważane są hipotezy o potencjalnym zatruciu środowiska czy niezidentyfikowanej jeszcze chorobie nieinfekcyjnej.
Co dalej z pomorem w Warszawie?
Władze miasta apelują do mieszkańców o zachowanie czujności i zgłaszanie wszelkich przypadków znalezionych martwych lub chorujących ptaków. Problem w tym, że jak opisują użytkownicy żoliborskich i bielańskich portali piszą, że Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Warszawie prosi o o nie zgłaszanie telefoniczne zwłok czy chorych zwierząt, a tylko mailowo w celach dokumentacji. Natomiast Ekopatrol nie nadąża ze zgłoszeniami, a czas oczekiwania na przyjazd to kilkanaście godzin! Na dodatek Powiatowy Lekarz Weterynarii podkreśla, że zakres kompetencji urzędu ogranicza się do zwalczania chorób zakaźnych, a w związku z tym, że badania przeprowadzone na czterech martwych ptakach wykluczyły chorobę zakaźną, kwestią nierozstrzygniętą jest, która instytucja powinna przejąć dalsze działania w tej sprawie.
Napisz komentarz
Komentarze