Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 04:20

6 najbardziej absurdalnych przestępstw 2021 roku - Policyjne Bielany

policyjne bielany - samara zero-waste

Czekoladowy baron, ochroniarz - amator whisky i wózek od Tomka - przedstawiamy najbardziej nieprzemyślane, lekkomyślne i karykaturalne przestępstwa dokonane na Bielanach w 2021 roku!

Bielańscy policjanci raczej nie narzekają na brak pracy. Najczęściej słyszy się o kolejnych posiadaczach niewielkich ilości narkotyków pochwyconych przez funkcjonariuszy. Czasami są to większe ilości. Jednak nie samymi narkotykami policja żyje. Poniżej przedstawiamy 6 najbardziej absurdalnych, najciekawszych i miejscami najgłupszych przestępstw wykrytych w 2021 roku przez bielańskich policjantów.

Jak się nie ma co się lubi, to się... kradnie?

Choć w kończącym się roku wśród zatrzymanych przez bielańskich policjantów przestępców mieliśmy zdecydowaną nadreprezentację złodziei perfum, to trafiały się również kradzieże bardziej oryginalne, jak ta z ul. Conrada.

66-latek podjął się próby kradzieży serów ze sklepu spożywczego przy ul. Conrada. Policja nie podaje jakie to były gatunki, ale udało nam się dowiedzieć, że ich łączna wartość to ponad 600 złotych. Amatorowi serów postawiono zarzuty dokonania kradzieży mienia, za co grozi kara do 5 lat więzienia.

Przeczytaj również: Warszawa w ścisłej czołówce miast zanieczyszczonych smogiem

Czekoladowy baron

Również w lutym policjanci z Bielan zatrzymali 37-latka, którego wskazał ochroniarz sklepu spożywczego.     Zatrzymany był podejrzewany o kradzież towaru o wartości niemal 1000 złotych. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że łupem tego brawurowego skoku na spożywczak było 41 czekolad i 7 paczek kawy. Za kradzież mienia o tej wartości mężczyźnie grozi nawet 5 lat więzienia.

No jak to skąd? Od Tomka!

Na znajomość z Tomkiem powoływali się dwaj 43-latkowie, którzy zostali zatrzymani przez policjantów patrolujących ul. Reymonta. Mężczyźni prowadzili wózek sklepowy, a funkcjonariusze zatrzymali ich, żeby sprawdzić legalność pochodzenia tego przedmiotu. Okazało się, że mężczyźni zabrali go spod sklepu za zgodą jednego z pracowników: „Tłumaczyli się, że zgodę na pożyczenie wózka dał im ochroniarz Tomek. Po ustaleniu okazało się, że mężczyzna o takim imieniu w ogóle nie pracuje w tym sklepie” – wyjaśnia podinspektor Elwira Kozłowska.

Właściciel sklepu, z którego pochodził wózek, wycenili wartość skradzionego przedmiotu na ok. 1700 złotych. Za przywłaszczenie wózka 43-latkom grozi nawet 5 lat więzienia.


wlazy-zrodlo-KRP-V

wlazy-zrodlo-KRP-V

samara-zero-waste-1

samara-zero-waste-1

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze