Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 09:32
Reklama

Alkoholizm w Laskach. Poważny problem czy gra polityczna?

W sierpniu na facebookowej grupie “Mieszkańcy gm. Izabelin (BEZ CENZURY)” pojawił się post Anny Choszcz-Sendrowskiej, dotyczący problemu alkoholizmu w Laskach, w którym pojawiły się też publiczne oskarżenia o sprzedaż alkoholu nietrzeźwym przez radnego gminy. Zdobył on wiele reakcji i wzbudził gorącą dyskusję w komentarzach. Postanowiliśmy przyjrzeć się sprawie bliżej i zebrać głosy wszystkich stron, dając im możliwość ustosunkowania się do najważniejszych wątków.
Alkoholizm w Laskach. Poważny problem czy gra polityczna?

Źródło: Canva

“Ostatnio napisałam tu o tym jak wygląda centrum Lasek. O ludziach upojonych alkoholem siedzących pod przedszkolem, wymiotujących na ulicy przedszkolnej i zaczepiających dzieci, za co zostałam zaatakowana przez przyjaciół Pana radnego Roszczyka, który tym ludziom alkohol sprzedaje. Niżej zdjęcia sprzed chwili: przystanek w stronę Warszawy i w stronę Izabelina. Para wyszła przed chwilą ze sklepu Pana radnego. Pan wygląda jakby spał tam dość długo. Policja zawiadomiona. Czy Pan radny Roszczyk będzie łaskaw zadziałać?” - brzmiał post Anny Choszcz-Sendrowskiej, która zamieściła dodatkowo zdjęcia m. in. mężczyzny śpiącego na przystanku autobusowym.

Pod wspomnianym postem do dziś uzbierały się 173 komentarze. Mieszkańcy gminy zarówno potwierdzali, jak i zaprzeczali, że w Laskach istnieje opisany problem. Gorącą dyskusję postanowiliśmy skonfrontować z zainteresowanymi stronami, dopytując o konkretne działania także Urząd Gminy i sołtyskę Lasek.

Radny Radosław Roszczyk odpowiada na zarzuty

W facebookowym poście pojawiły się oskarżenia wobec radnego gminy Izabelin Radosława Roszczyka, prowadzącego sklep w Laskach. Zapytaliśmy wprost - “Czy sprzedaje Pan alkohol osobom nietrzeźwym?”

“Nie. Nigdy nie miało to miejsca. Koncesję na sprzedaż alkoholu posiadamy od 27 lat (bez żadnych zastrzeżeń). Ostatnie przedłużenie to rok 2022” - odpowiedział radny.

Skąd w takim razie pojawiły się takie oskarżenia? O tym szerzej powiedziała nam Anna Choszcz-Sendrowska - “Opisałam po prostu to co widziałam. W dniu, w którym opublikowałam post na chodniku minęłam parę: kobietę na wózku i mężczyznę, ewidentnie, nawet na powietrzu było czuć, że nie są trzeźwi. Za chwilę wyszli ze sklepu obok przedszkola, a Pan stojąc na przystanku wyjął tzw. „małpkę” i ją wypił. Oczywiście mógł ją nosić w kieszeni od rana, a do sklepu Pana Roszczyka wejść po kwiatki, ale nie przypuszczam”.

“Wtedy po drugiej stronie ulicy na przystanku, spał Pan, który tam stale rezyduje. To w naszej wsi częsty obrazek. Na wiosnę to chyba on sturlał się na drogę i mógł zrobić sobie krzywdę. Moja znajoma została tam także zaatakowana przez przesiadującą tam pijaną kobietę, gdy zwróciła jej uwagę, żeby nie śmieciła. Na ulicy przedszkolnej często można zobaczyć butelki i puszki, oraz wymiociny. Napisała do mnie także była pracownica sklepu Pana Radnego informując, że „w sklepie było na sprzedawanie alkoholu nietrzeźwym przyzwolenie”, ustalenie tego pozostawiam powołanym do tego organom” - kontynuowała p. Anna.

Po komentarzach pod postem Anny Choszcz-Sendrowskiej widać, że temat rozgrzał lokalną społeczność. Jednak, jak mówi radny Roszczyk, przed wpisem w Internecie, przez 27 lat prowadzenia sklepu przez jego rodzinę, nie dotarła do nich żadna skarga odnośnie sprzedaży alkoholu.

“Przed pomówieniem ze strony p. Choszcz-Sendrowskiej skarg żadnych nie było. Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych poinformowała mnie pocztą elektroniczną, że poza jednym zgłoszeniem z czasu obecnej nagonki na mnie nie wpływały do niej żadne zgłoszenia związane z naszym rodzinnym sklepem – prowadzonym, przypominam, od prawie trzech dekad. Podobnie ma się sytuacja z Komisją Bezpieczeństwa Rady Gminy, czy też Komisją Skarg i Wniosków – brak wcześniejszych skarg” - napisał nam właściciel sklepu.

Brak zażaleń na działalność radnego potwierdził nam także Urząd Gminy Izabelin - “Po pierwszych “medialnych zarzutach” radny Roszczyk wystąpił do miejscowej Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych z pytaniem o jakiekolwiek zgłoszenia czy petycje w sprawie nieprawidłowości czy interwencji w pobliżu miejsca prowadzenia przez niego działalności. Komisja żadnych skarg i zażaleń nie odnotowała” - napisali przedstawiciele Gminy.

Stanowiska na temat publicznych oskarżeń

Autorkę posta i oskarżonego radnego zapytaliśmy o fakt wyciągnięcia tej sprawy na światło publiczne. Obie strony ustosunkowały się do tego tematu.

“Przede wszystkim jest mi przykro. Od głupich komentarzy staram się odseparować ze względu na stan zdrowia mojej mamy. Przedsiębiorcy w naszym kraju nigdy nie mieli łatwo. Post i dalsze komentarze p. Choszcz-Sendrowskiej są, dla mojej rodziny bardzo krzywdzące, ale też nieroztropne, niewnoszące nic pożytecznego do sprawy walki z alkoholizmem” - napisał nam Radosław Roszczyk.

Spytaliśmy Annę Choszcz-Sendrowską, dlaczego wybrała akurat taką formę zwrócenia uwagi na temat alkoholizmu w gminie. “Bo wiedziałam, że tylko taka forma zadziała. Ile razy można rozmawiać, prosić, dzwonić na Policję? Przecież Pan Roszczyk, doskonale wie i widzi co się dzieje pod jego sklepem. I miałam rację, bo od dnia ukazania się tej informacji jest lepiej. Zobaczymy na jak długo” - odpisała autorka posta. 

Publiczne zarzuty to zwykła gra polityczna?

"Oczywiście Państwo z Gminy i 7 sołectw stowarzyszenia, które w niej rządzi, będą mi przypisywać pobudki polityczne, bo przez 3 miesiące, przed wyborami pracowałam w Urzędzie Gminy, odeszłam po wyborach, bo nie chciałam z nimi pracować. I widząc, kto ma zamiar w naszej gminie rządzić dołączyłam do Stowarzyszenia Mieszkańcy Razem, by patrzeć władzy na ręce. Nowi radni zdają się chyba nie zauważać, że władza to nie tylko diety i apanaże, oraz tytuły przed nazwiskiem, to przede wszystkim odpowiedzialność i dbanie o dobro mieszkańców. Przede wszystkim o tych najmłodszych, którzy sami się nie obronią" - pisała Anna Choszcz-Sendrowska.

 Sama autorka jako kierownik Wydziału ds. Komunikacji i Spraw Społecznych w UGI przed przegranymi przez jej ówczesnego pracodawcę wyborami nie dostrzegała tego problemu. Dziś w naszej gminie trwa kampania wyborcza – niedługo wybory sołtysów. Obawiam się, że posty p. Choszcz-Sendrowskiej są niestety elementem tej kampanii. Używanie wobec naszego stowarzyszenia 7 Sołectw – Izabelin, które wygrało w wyborach, określeń „7 Stolectw” czy „SS”, jest jawnym dowodem na to, że p. Choszcz-Sendrowska gra na najniższych emocjach, dąży do polaryzacji naszej społeczności i nie zależy jej na kulturalnym prowadzeniu dyskusji w mediach społecznościowych” - napisał nam za to Radosław Roszczyk. 

Na tym nie skończył jednak swojej wypowiedzi - “Dodam jeszcze bardzo ważną informację: w mediach społecznościowych p. Choszcz-Sendrowska napisała, że wielokrotnie próbowała ze mną na ten temat rozmawiać. To nieprawda. Podjęła taką próbę tylko jeden raz: podczas dużej, gminnej konwencji wyborczej naszego stowarzyszenia w marcu 2024 r., ale wtedy nie było przestrzeni na dłuższą rozmowę, bo na spotkaniu było ponad 200 osób, z których wiele chciało z kandydatami na radnych rozmawiać. Gdy opublikowała swój wpis na fb kilka tygodni temu, poprosiłem ją o spotkanie. Odmówiła”. 

Anna Choszcz-Sendrowska opisała tę sytuację także ze swojej perspektywy - “Na wiosnę zwróciłam się do Pana Radnego Roszczyka z prośbą o próbę rozwiązania problemu. Z jakiegoś powodu, przecież tym ludziom opłaca się przyjeżdżać np. z Sierakowa, żeby alkohol kupić w Laskach. [...] Pan Roszczyk, wtedy kandydat na radnego zasłaniał się „swoją prywatną działalnością, która nie ma nic wspólnego z polityką”, ale w końcu, kiedy mu powiedziałam, żeby zwrócił uwagę na dobro dzieci, zarówno tych korzystających z przystanku, jak i tych z przedszkola, powiedział „ wie Pani, ja ich wszystkich znam, porozmawiam z nimi”. Jednak ewidentnie nie zrobił tego, bo nic się od miesięcy, nie zmieniło.

Teraz Radosław Roszczyk jest już radnym. O swojej pracy mówi tak - “Dla mnie zaszczytem jest reprezentowanie mieszkańców w ramach pełnionego przeze mnie mandatu radnego. Bardzo angażuję się w prace Rady i Komisji, których jestem członkiem, a obecna nagonka na mnie i moją rodzinę mnie do tego na pewno nie zniechęci. Jest wielu mieszkańców, którzy bardzo na mnie i moją wytężoną pracę i zaangażowanie liczą. Zrobię wszystko, żeby ich nie zawieść”. O jego działaniach w sprawie alkoholizmu przeczytacie dalej.

Problem alkoholizmu w Laskach. Jakie są opinie w tej sprawie?

Jedni potwierdzają, że w Laskach alkoholizm jest zauważalnym problemem, bardziej widocznym niż w innych miejscach. Inni zaś twierdzą, że nie różni się to od innych miejsc w Polsce.

“Niestety problem jest poważny. Widzę go nie tylko ja, co widać w komentarzach pod moim postem, mieszkańcy Lasek i innych miejscowości, których dzieci chodzą do naszego przedszkola doskonale znają tę trudną sytuację” - mówiła Anna Choszcz-Sendrowska.

Kontynuując odpowiedź na naszą prośbę o opisanie problemu, pani Anna przytoczyła także cele dzielnicowego Lasek, opisane w Internecie (https://babice.policja.gov.pl/pwz/komisariaty-i-posterunk/posterunek-policji-w-iz/101351,Posterunek-Policji-w-Izabelinie-z-siedziba-w-Hornowku.html) - “Problem widzi także lasecki dzielnicowy, asp. Łukasz Matysiak który, w celu do wykonania na 2024 rok zapisał:
Priorytet w służbie dzielnicowego:
Charakterystyka zdiagnozowanego zagrożenia w rejonie służbowym – Laski, ul. 3 Maja przystanek autobusowy „Laski Pocztowa 01” – gromadzenie się osób spożywających alkohol oraz zakłócających porządek publiczny.
Zakładany cel do osiągnięcia – Wyeliminowanie w 90% wykroczeń w postaci spożywania alkoholu oraz zakłócania porządku publicznego.
Okres realizacji planu – od 01.08.2024 r. do 31.01.2025 r.”.

Ten sam cytat ze strony Policji nadesłała nam sołtyska Lasek, Anna Mandes. “Laski są zamieszkane przez około 2000 mieszkańców, problem spożywania alkoholu w miejscach publicznych pojawia się falowo” - rozpoczęła swoją odpowiedź sołtyska.

“W ostatnich latach narasta – mieszkańcy zgłaszają problem zarówno z osobami w stanie nietrzeźwym – agresywnych, zaczepiających mieszkańców, jak i z ilością wyrzucanych butelek i puszek przy chodnikach, na skwerach czy włożone w otwory słupów energetycznych.Problem szczególnie jest zgłaszany w obszarze przystanków autobusowych Pocztowa – zarówno w stronę Warszawy, jak i Izabelina” - czytamy dalej w nadesłanej nam odpowiedzi Anny Mandes.

“Uważam, że nasza wieś nie różni się zbytnio od innych tego typu miejscowości w Polsce. Zjawisko alkoholizmu z pewnością występuje, ale nie uważam, aby z jakimś szczególnym nasileniem. W naszej gminie aktywnie działa Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, a w Radzie Gminy mamy komisje, zajmujące się szeroko pojętym zdrowiem, a także bezpieczeństwem” - mówi za to radny Radosław Roszczyk.

Według właściciela sklepu, sprzedaż alkoholu spada - “Przede wszystkim odwołam się do opinii mojej Mamy. W naszym sklepie wolumen sprzedaży alkoholu w skali roku spada. Alkohol już dawno przestał być w realiach gminy top one. Nastawieni jesteśmy na sprzedaż artykułów spożywczych i – w coraz większym zakresie – kwiatów z wyższej półki, takich, których nie kupi się w sklepach wielkopowierzchniowych, oraz roślinach sezonowych, zdobiących nasze ogrody”.

“W całym kraju jednym z najczęściej popełnianych wykroczeń, w związku z którego ujawnieniem policjanci podejmują interwencję, jest spożywanie alkoholu w miejscu publicznym. Już wcześniej, by przeciwdziałać temu problemowi w naszej gminie, okolice przystanków przy ul. Przedszkolnej w Laskach wytypowano jako miejsca potencjalnie zagrożone gromadzeniem się osób pod wpływem alkoholu. Zadanie to zostało ujęte jako priorytetowe w służbie dzielnicowego, objęte jego specjalnym nadzorem” - napisali za to przedstawiciela Urzędu Gminy Izabelin.

Jak się okazuje, po opublikowaniu posta opisującego problem z alkoholem na ul. Przedszkolnej, do Urzędu wpłynęła informacja na ten temat - “Oficjalna informacja dotycząca obecności osób nietrzeźwych w okolicach przystanków „Przedszkolna” w Laskach wpłynęła do urzędu w drugiej połowie sierpnia br. W związku z tym, wójt gminy skierował do Kierownika Posterunku Policji w Izabelinie pismo z prośbą o informacje na temat przeprowadzonych w tym właśnie miejscu interwencji” - czytamy dalej w odpowiedzi Urzędu.

Nietrzeźwi zaczepiają przechodniów. Wszystko na oczach przedszkolaków

Opisywany problem ma miejsce przy ul. Przedszkolnej w Laskach. Anna Choszcz-Sendrowska zwraca uwagę na fakt, że pijani mężczyźni zaczepiają przechodzące tamtędy uczennice i upijają się na oczach najmłodszych dzieci. 

“Do Lasek codziennie zjeżdżają się osoby, które nałogowo piją alkohol, żeby nabyć go w sklepie, który znajduje się tuż obok przedszkola. Zdarza się, że śpią na przystankach, albo przesiadują na nich pijąc alkohol. Bezpośrednim impulsem do zwrócenia się najpierw do Pana Roszczyka, a ze względu na brak reakcji opisanie problemu w Internecie, było to, że moja córka, wielokrotnie zaczepiana przez tych ludzi, boi się z tego przystanku jeździć do szkoły. A maluchy, które chodzą tam do przedszkola oglądają takie obrazki - napisała nam p. Anna.

Pijany mężczyzna leżał nieprzytomny w zatoczce autobusowej

“Dnia 29 lutego, około godziny 18:00, na przystanku autobusowym w Laskach doszło do incydentu z udziałem mężczyzny w stanie upojenia alkoholowego. Mężczyzna, zidentyfikowany jako mieszkaniec naszej gminy, posiadał przy sobie siatkę z zakupionymi piwami w puszce. W wyniku upojenia alkoholowego, mężczyzna sturlał się z przystanku autobusowego w zatoczkę autobusową, gdzie leżał nieprzytomny” - opisała przykładową sytuację sołtyska Lasek Anna Mandes. 

“Dzięki interwencji mieszkańców i Policji, udało się uniknąć potencjalnie tragicznego wypadku. Mężczyzna nie doznał poważnych obrażeń. Policja sporządziła notatkę służbową i pouczyła mieszkańca o obowiązku Gminy w weryfikowaniu wydawanych koncesji na sprzedaż alkoholu, gdyż zgłoszeń z tego rejonu jest bardzo dużo” - kontynuowała sołtyska.

To nie jedyna opisana przez nią sytuacja - “W ostatnich dniach mieszkanka poinformowała mnie o incydencie na przystanku, gdzie pijany, agresywny mężczyzna atakował słownie starszą osobę, która chciała wsiąść do autobusu. Została powiadomiona Policja”.

Temat oficjalnie omawiali radni

Temat został poruszony podczas VI Sesji Rady Gminy Izabelin 27.08.2024 roku. “W trakcie <spraw różnych, zapytań i wolnych wniosków> radny Radosław Roszczyk odczytał swoje oświadczenie. Informacje rozpowszechniane w social mediach przez m.in. byłą już Kierownik Wydziału Komunikacji i Spraw Społecznych odbiera jako personalny atak na swoją osobę. Pan Roszczyk podkreślił, że przez 32 lata, jak jego rodzina prowadzi w tym miejscu sklep, przeszedł wiele kontroli, które nie wykazały żadnych uchybień - napisali przedstawiciele Urzędu Gminy Izabelin. (Nagranie z sesji można znaleźć tutaj: https://izabelin.esesja.pl/transmisja/56287/sesja-rady-w-dniu-wtorek-27-sierpnia-2024.htm)

“Trudno to nazwać dyskusją. Pan radny Roszczyk zaatakował mnie i moje dziecko na ostatnim posiedzeniu Rady Gminy. Myślę, że to jest strategia jego ugrupowania: zaszczuć mieszkankę, żeby już więcej nie zgłaszała nieprawidłowości. Od tygodni piszą do mnie koledzy Pana radnego, anonimowe konta. Próbują mnie zastraszyć groźbami donosów  do pracodawcy. „Jadą z babą do spodu”, jak to napisał jeden z kolegów Pana Roszczyka. Inni komentujący dostają ostrzeżenia np. że „stomatolog i ortopeda dużo kosztują”. Natomiast Pan radny straszy mnie sądem - pisała nam za to Anna Chosz-Sendrowska.

Wszystkie zainteresowane strony potwierdziły, że w tym temacie interweniowała także sołtyska Lasek Anna Mandes. “Problemem są osoby spożywające alkohol w obrębie przystanków autobusowych w Laskach Pocztowa 01, w pobliżu przedszkola - zakłócające porządek publiczny, straszące pasażerów, którzy chcą skorzystać z przystanku w oczekiwaniu na autobus. Dużo skarg wpływa do mnie jako sołtysa od rodziców dzieci, które po prostu boją się przechodzić koło takich osób - są obrzucane wulgaryzmami, zdarzyło się nawet oplucie. Osoby te wymiotują, oddają mocz w obrębie przystanków i  pobliskich bramach” - brzmi fragment wniosku do Komisji Zdrowia, Opieki Społecznej i Profilaktyki. przesłanego przez Annę Mandes.

“Liczba butelek, puszek wyrzucanych gdzie popadnie wzrasta z każdym dniem - małpki są poutykane w słupach energetycznych, zalegają na trawnikach. M.in. w ramach wolontariatu teren Lasek jest sprzątany przez młodzież, ale z każdym kolejnym sprzątaniem liczba zebranych opakowań po alkoholu wzrasta. Kłóci się to z ideą włączania dzieci w działania na rzecz wsi. Nie daje dobrego przykładu ani wzorca” - czytamy dalej we wspomnianym wniosku.

Radny Radosław Roszczyk zwrócił uwagę, że wniosek został napisany dopiero po publicznym opisaniu sprawy na Facebooku. “Tuż obok mojego sklepu mieszka sołtys naszej wsi. Podczas 5 lat sołtysowania nie zgłaszała do komisji gminnych problemów z moim sklepem. Przyszła do mnie jeden raz w czasie tegorocznej wiosennej kampanii samorządowej z pustą puszką po piwie, którą znalazła w uliczce obok sklepu (wyjście ze sklepu jest na główną ulicę 3 Maja), a nie pod sklepem. Po publicznym oskarżeniu mnie ze strony p. Choszcz-Sendrowskiej sołtys po raz pierwszy w czasie całej, kończącej się właśnie kadencji sołtysa (trwa właśnie kampania przed wyborami sołtysów) napisała w mojej sprawie do Komisji Zdrowia, Pomocy Społecznej i Profilaktyki”.

Pan Radosław mówi, że także osobiście podjął działania w tej sprawie jako radny - “Po rozpoczęciu ponad miesiąc temu nagonki na mnie i mój sklep zwróciłem się osobiście do Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i przewodniczącego Komisji Bezpieczeństwa, Ochrony Środowiska i Porządku Publicznego o wyjaśnienie sprawy, a także zweryfikowanie skali problemu. Pozostaję również w kontakcie w tej sprawie z przewodniczącą komisji zdrowia. Ponadto zwróciłem się do władz gminy o wystąpienie do policji, aby zweryfikować jej działania związane z ewentualnym zakłócaniem porządku publicznego przez osoby nietrzeźwe”.

Wniosek do Komisji Zdrowia. Co dalej?

O wniosku sołtyski do Komisji Zdrowia, Pomocy Społecznej i Profilaktyki napisały nam wszystkie strony. Anna Choszcz-Sendrowska twierdzi jednak, że sprawa może jednak nie być odpowiednio zbadana.

“Pani radna Elżbieta Sowińska, przewodnicząca Komisji Zdrowia Pomocy Społecznej i Profilaktyki, napisała mi, że „komisja nie będzie jeździła po gminie i sprawdzała gdzie kto jest pijany, a ponadto, alkohol można kupić w każdym sklepie” i jako dobra obywatelka mam zadzwonić  na Policję lub Straż Miejską. Nie chce mi się tego nawet komentować. W Laskach nie ma Straży Miejskiej, Pani radna powinna to wiedzieć. Tak jak to, że to radni są dla mieszkańców nie odwrotnie” - napisała p. Anna. 

“Nie wiem czy Rada Gminy coś z tym zrobi, skoro przewodniczący zezwolił na prywatne oświadczenia Pana Roszczyka w czasie posiedzenia rady, w którym rozprawiał się ze mną. Wygląda na to, że większość radnych w pełni akceptuje sytuację, wykreowaną przez Pana Roszczyka. Atakując mnie jako osobę zgłaszającą problem, argumentując: „że teraz nagle zaczęło mi przeszkadzać”. Mają na myśli czas po wyborach. Przed wyborami mówiliby pewnie, że zgłaszam to dlatego, że jest przed wyborami” - kontynuowała Anna Choszcz-Sendrowska.

Radny Radosław Roszczyk ma odmienne zdanie na temat działania komisji - “Nowa rada gminy i jej władze traktują poważnie te zagadnienia i niezwłocznie po wygranych wyborach zajęły się kompletowaniem składów stosownych komisji, aby te mogły realizować swoje zadania w tym zakresie. Natomiast ja w pracach gremiów zajmujących się sprawami dotyczącymi mnie i mojej rodziny nie będę brał udziału, gdyż mógłbym narazić się na zarzut braku obiektywizmu lub próby wpływania na ich członków. Mam pełne zaufanie do pracy moich koleżanek i kolegów z rady gminy i stosownych komisji”.

Czy mieszkańcy zgłaszają problem?

Zapytaliśmy Urzędu Gminy Izabelin, czy wpłynęły do nich zawiadomienia o problemach z alkoholizmem w Laskach. “Dotychczas informacje tego typu, jeśli już do urzędu docierały, to zazwyczaj drogą nieoficjalną, między innymi w postaci wpisów i komentarzy na profilach w popularnych mediach społecznościowych. Takie „informacje” mogą być podstawą do przyjrzenia się bliżej sytuacji, ale same w sobie dowodem być nie mogą” - odpowiedział Urząd. 

“Aby móc podjąć zdecydowane działania wobec osób będących pod wpływem alkoholu lub innych substancji odurzających, a naruszających porządek publiczny, niezbędna jest interwencja Policji. Pierwsze oficjalne zgłoszenie dotyczące obecności osób nietrzeźwych w okolicach ul. Przedszkolnej wpłynęło w sierpniu br., do Komisji Zdrowia, Pomocy Społecznej i Profilaktyki Rady Gminy, w formie wniosku sołtys Lasek” - tłumaczą dalej przedstawiciele Gminy.

Sołtyska Lasek twierdzi jednak, że problem zgłaszała już wcześniej - “Problem zgłaszałam również podczas pierwszego spotkania wybranego Wójta z sołtysami w dniu 20/05/2024, jako jeden z tematów ważnych i pilnych do rozwiązania dla sołectwa Laski” - pisała w nadesłanej odpowiedzi Anna Mandes.

Sytuacja jest także utrudnieniem w pracy kierowców autobusów. Sołtyska Anna Mandes opisała taką sytuację: “Podczas mrozów mieszkanka była świadkiem interwencji kierowcy autobusu, który wyszedł z pojazdu, aby sprawdzić czy osoba w stanie upojenia alkoholowego śpiąca na przystanku nie zamarza. Kierowcy autobusu linii 210 są świadkami wielu incydentów z osobami w stanie nietrzeźwym”.

“Dzwoniłam wielokrotnie na Policję, do dzielnicowego, zgłaszałam problem sołtysce, która pisała do Gminnej Komisji Zdrowia i Profilaktyki, rozmawiałam z członkami komisji alkoholowej, wiem, że jej członkini była tam na rozmowie, ale podobno w dokumentach nie ma po tym śladu, co też jest dziwne. Rozmawiałam też w obecności innego radnego z właścicielem sklepu” - napisała nam Anna Choszcz-Sendrowska.

Czego oczekują mieszkańcy?

Jak widać, temat żyje wśród lokalnej społeczności. Sołtyska Anna Mandes opisała nam oczekiwania mieszkańców Lasek w tej sprawie - “Oczekiwania mieszkańców to systemowe rozwiązanie problemu. Prowadzone są jednorazowe akcje sprzątania - czy to przez mieszkańców, wolontariuszy, czy siły gminne, na co idą podatki mieszkańców ale nie daje to efektów na dłuższą metę. Teren przystanków, a także terenu gminnego Podleśna-Pomidorowa jest notorycznie zasiedzony przez osoby spożywające alkohol i zaśmiecony puszkami i butelkami”.

“Oczekiwałabym jasnego, kompleksowego planu naprawienia tej sytuacji. Spotkania zespołu interdyscyplinarnego, który zajmuje się osobami z chorobą alkoholową, przedstawienia planu naprawczego naszej społeczności. Może szkoleń dla przedsiębiorców na temat tego, że ich odpowiedzialność związana ze sprzedażą alkoholu nie kończy się za progiem sklepu. A przede wszystkim zrozumienia, że na to wszystko patrzą i dotyka to naszych dzieci. Warto byłoby uświadomić radnych, że zostali powołani do tego, żeby rozwiązywać problemy naszej społeczności, a nie do realizacji swoich własnych interesów - opisała bardziej szczegółowo Anna Choszcz-Sendrowska.

O oczekiwania zapytaliśmy także Radosława Roszczyka - “Alkoholizm jako chorobą społeczną, jest nieszczęściem nie tylko dla osób nią dotkniętych, lecz także dla ich rodzin. Zamiast publikowania przez osoby prywatne fotografii na fb bez zgody osób fotografowanych (czasem prawdopodobnie niesłusznie pomówionych o nietrzeźwość), liczę na realne działania ze strony Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Jesteśmy niewielką gminą, ludzie się znają, zamiast zdjęć z ukrycia i Facebook’owych oskarżeń, sugeruję realne działania. One, moim zdaniem, raczej wymagają ciszy i taktu, bo dotyczą ludzkich bardzo wstydliwych i trudnych problemów” - odpowiedział radny . 

Więcej patroli Policji i szkolenia dla sprzedawców alkoholu

Facebookowy post widocznie wzmożył zainteresowanie tematem alkoholu w gminie. Jak napisał nam Urząd - “29 sierpnia 2024 r. wójt gminy skierował do Kierownika Posterunku Policji w Izabelinie pismo z prośbą o sprawozdanie na temat interwencji przeprowadzonych w rejonie Gminnego Przedszkola w Laskach. Dodatkowo 17 września br. odbyło się posiedzenie Komisji Bezpieczeństwa, Ochrony Środowiska i Porządku Publicznego Rady Gminy Izabelin, na którym rozpatrzono ww. wniosek Pani Anny Mandes”. 

“Przewodniczący Komisji, Grzegorz Sinicyn poinformował zebranych, że w tej sprawie - do żadnej komisji Rady Gminy ani do Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych - wcześniej nie wpłynęło żadne oficjalne zgłoszenie. Przedstawił jednocześnie odpowiedź na pismo wójta, z której wynika, że w ciągu ostatnich 3 miesięcy odnotowano 1 interwencję na tym terenie. Komisja po dyskusji uznała, że wystąpi do lokalnej policji z prośbą o zintensyfikowanie patroli w tym rejonie oraz o niezwłoczne reagowanie na zgłoszenia mieszkańców, dotyczące problemu z osobami w stanie nietrzeźwym” - czytamy dalej w odpowiedzi nadesłanej nam przez Urząd. 

Oprócz dodatkowych patroli Policji, sprzedawcy alkoholu zostaną specjalnie przeszkoleni - “Dodatkowo Komisja zwróci się do Przewodniczącego Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych o przeprowadzenie szkoleń dla sprzedawców napojów alkoholowych, ze szczególnym uwzględnieniem zasad odpowiedzialnej sprzedaży, co też zbiega się w czasie z wcześniejszymi planami GKRPA” - napisał nam Urząd.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ