Na Bielanach dalej trwa zbiórka rzeczy, które trafią na Ukrainę. Potrzebne są materiały medyczne, karimaty czy bielizna termiczna.
- Nasze miejskie punkty informacyjne i miejsca, w których przyjmujemy uchodźców uginają się od darów - jedzenia i picia. Kobiety, dziewczyny, dzieci opowiadają nam z dumą o swoich mężach, braciach, synach, ojcach, którzy biją się za wolność. Głos im się załamuje, kiedy im mówię, że my też jesteśmy z nich dumni – mówił we wtorek, 1 marca prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i dodał: – Wczoraj mała ukraińska dziewczynka w ośrodku w Serocku, gdzie zamieszkało ponad 200 Ukrainek z dziećmi, z promiennym uśmiechem wzięła mnie za rękę i powiedziała: „Dziękuję bardzo, że nam pomagacie”. Przekazuję Wam wszystkim ten uścisk, jako swoiste zobowiązanie - że wyrażane dziś poczucie solidarności i chęć niesienia pomocy szybko nie wygaśnie.
Przeczytaj również: Pietruczuk: Bielany będą gotowe do udzielenia pomocy humanitarnej dla naszych sąsiadów
W całej Warszawie i na Bielanach przez kilka ostatnich dni mieszkańcy przygotowują paczki, które pomogą mieszkańcom Ukrainy przetrwać rosyjską inwazję. Miasto uruchomiło łącznie 28 miejskich punktów zbiórek.
Na Bielanach dary można przynosić do Urzędu Dzielnicy do Centrum Rekreacyjno-Sportowego. Ponadto, jeżeli potrzebne jest wsparcie rzeczowe na miejscu, swoje podwoje otwiera jak zawsze Dzielnia.
Co przynosić?
- materiały medyczne;
- bandaże, opaski uciskowe, gazy jałowe, środki do dezynfekcji i leki przeciwbólowe;
- materiały dla dzieci;
- mleko w proszku, słoiczki dla dzieci, butelki do mleka, pieluchy i chusteczki;
- materiały inne;
- karimaty, śpiwory, bielizna termiczna.
fot. Facebook/Grzegorz Pietruczuk
Napisz komentarz
Komentarze