Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 15:02

Powstanie Warszawskie na Bielanach. Początek, przebieg, upamiętnienie

Chyba prawie każdy wie, gdzie padły pierwsze strzały podczas Powstania Warszawskiego. Oczywiście na Żoliborzu. Zazwyczaj, gdy słyszymy o Powstaniu, nawet jeszcze w czasach szkolnych, najczęściej przywoływane są wydarzenia właśnie z Żoliborza, ale przede wszystkim i tak ze Śródmieścia i Starego Miasta. Przeprawy przez kanały, walka o budynek PAST-y, alianckie zrzuty. A co z Bielanami?

Prolog na Wólce Węglowej

Trzeba pamiętać, że Bielany administracyjnie wtedy nie funkcjonowały i oczywiście wyglądały zupełnie inaczej. Wszak w latach przedwojennych Warszawa kończyła się na Alei Konstytucji (dzisiaj Alei Reymonta), a dalsze tereny były po prostu wioskami i osadami. Tak było na przykład z Wawrzyszewem, dzisiaj częścią Bielan, na którą składają się głównie bloki i pawilony usługowe. Tak samo było z Wólką Węglową, wtedy była to po prostu podwarszawska wieś, a dziś również jest włączona w granice miasta. I to właśnie Wólka Węglowa jest miejscem, które można określić, jako jedno z pierwszych w którym doszło do powstańczej potyczki między Polakami a Niemcami, prolog, który wydarzył się 1 sierpnia, jeszcze przed Godziną W.

Grupa żołnierzy VII Rejonu rankiem 1 sierpnia organizowała prowiant dla oddziałów porucznika „Góry”. Wczesnym południem polski konwój natrafił na Niemców, którzy obsadzili już Wólkę Węglową. Doszło do konfrontacji. Niedługo później oddział porucznika „Czarnego” wyruszył z odsieczą, dzięki niemu Polacy wraz ze zdobytym zaopatrzeniem wydostali się z wioski. Niestety, wróg również został wsparty przez swoją stronę. Z całej sytuacji wywiązała się regularna walka. Polacy zajęli pozycje w Lesie Opalińskim, do którego Niemcy zwyczajnie bali się wejść i ograniczyli się tylko do jego ostrzału ciężką bronią piechoty. AK straciło jednego żołnierza, jeden został ranny. Po stronie niemieckiej zginęło trzech żołnierzy, pięciu poniosło rany.

Godzinach W na Bielanach

Już pierwszego dnia, dokładnie o godzinie W, doszło do ataku na lotnisko bielańskie, nazywanym atakiem demonstracyjnym. Walka trwała około dwóch godzin. Powstańcom nie udało się niczego osiągnąć, ponieśli jedynie straty w ludziach i broni. Do ataku uznawanego za ten właściwy doszło rankiem drugiego sierpnia. Miało w nim wziąć udział łącznie 934 oficerów i żołnierzy. Oddziały partyzanckie z grupy Kampinos ruszyły na silnie obstawiony (około 700 żołnierzy) przez Niemców obiekt.

Pierwszy dzień Powstania, Polacy z silnym entuzjazmem, ze spotęgowanym myśleniem o swoich możliwościach. I nagłe zderzenie z rzeczywistością. Niemcy bez większego problemu odparli atak. Przykładowo, gdy Polakom zaczęła się kończyć amunicja, Niemcy dostali wsparcie w postaci dwóch czołgów.

Akcja skończyła się klęską i ogromnymi stratami, podczas wielogodzinnej walki Polacy ponieśli ogromne straty.  Żołnierze VII Rejonu wycofali się do Puszczy Kampinoskiej.

Z takim samym niepowodzeniem Polakom nie udało się zdobyć terenu CIWF (dzisiaj AWF) na którego terenie podczas wojny mieściły się koszary Luftwaffe.

Masakra Wawrzyszewa

3 sierpnia, dzień po ataku na lotnisko, Niemcy przeprowadzili rzeź na ludności cywilnej, dziś nazywaną Pacyfikacją Wawrzyszewa. Była to zemsta na Polakach za działania Powstańców. W okolicach Bielan usytuowane były stanowiska Obwodu II AK „Żoliborz”. I to właśnie tych żołnierzy Niemcy zaatakowali, z niepowodzeniem. Polakom udało się odeprzeć atak i tym samym powstańcze pozycje na granicy Bielan i Żoliborza zostały utrzymane w polskich rękach. Rozgoryczeni Niemcy postanowili się odegrać. Tego samego dnia na osady Wawrzyszew wkroczyło SS. Gospodarstwa zostały podpalane, do wnętrz domów wrzucano granaty. Mieszkańcy, którzy stawiali jakikolwiek opór byli rozstrzeliwani na miejscu. Zginęło ponad 30 osób, Niemcy mordowali nie zważywszy na cokolwiek. Tym samym osada Warszyszew tak naprawdę przestała istnieć w swojej przedwojennej formie. Niemcy spalili domy i resztą zabudowy, tych, którzy przeżyli wysiedlono.

Upamiętnienie

Nie trzeba zbytnio się wysilać, żeby podczas spaceru na Bielanach i okolicach natrafić na miejsca pamięci o wydarzeniach z Powstania Warszawskiego. Tablice upamiętniające żołnierzy walczących w wyżej opisanych potyczkach można znaleźć w żoliborskim Kościele św. Stanisława Kostki i w kościele w podwarszawskich Wierszach. Na samych Bielanach natomiast znajduje się między innymi mogiła Stary głaz przy ul. Michaliny. W rezerwacie Dęby Młocińskie mieści się symboliczna mogiła żołnierzy AK poległych w drugim natarciu na lotnisko bielańskie. Dodatkowo w Laskach znajduje się cmentarz, na którym spoczywają szczątki żołnierzy poległych podczas obu ataków z pierwszych dni Powstania.  

Żeby lepiej poznać historię Powstania Warszawskiego na Bielanach warto zajrzeć do specjalistycznej literatury. Warte uwagi są wspomnienia profesora Macieja Bernhardta z Powstania Warszawskiego, które bez problemu można znaleźć w Internecie. Dodatkowo polecamy książkę Zapiski z Powstania Warszawskiego na Bielanach Hanny Marczewskiej wydanej w 2020 roku. Są to wspomnienia dzień po dniu z wydarzeń na Bielanach. Publikacji na ten temat jest oczywiście o wiele więcej, ale te pisane z pierwszej osoby najlepiej relacjonują takie historie.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze