Do koszmarnych zdarzeń doszło na bielańskiej Chomiczówce. Niedowidząca kobieta została zaatakowana przez niezidentyfikowanego sprawcę. Pomimo zgłoszenia sytuacji policja nie podjęła się sprawy. Nie była to jednorazowa sytuacja, gdyż ofiarą napastnika padali inni mieszkańcy. W związku z tym radny Marcin Włodarczyk wystosował interpelację.
W tym artykule przeczytasz m.in.:
- o szczegółach serii incydentów na Chomiczówce,
- o co wnioskuje radny,
- jakie działania może podjąć policja.
Niepokojące zdarzenie miało miejsce w dniu 4 listopada około godziny 21:00. Doszło do niego tuż obok ulicy Mistrzowskiej, znajdującej się na terenie osiedla Chomiczówka.
Idąc ulicą, jedna z mieszkanek została zaatakowana przez niezidentyfikowaną osobę. Napastnik powalił kobietę na chodnik, czym naraził ją na utratę zdrowia. Ofiara zgłosiła sprawę na policję. W celu przyjęcia zgłoszenia, funkcjonariusze poprosili poszkodowaną o portret pamięciowy napastnika. Nie uwzględnili jednak tego, iż ofiara jest osobą niedowidzącą, przez co opisanie cech zewnętrznych jednostki atakującej jest dla niej niewykonalne. Z powodu braku opisu sprawcy, zgłoszenie nie zostało przyjęte.
Nie pierwsza taka sytuacja. Nieostatnia?
Do podobnych incydentów dochodzi w ostatnim czasie na co dzień. Wielu mieszkańców zgłaszało już podobne zdarzenia lokalnym funkcjonariuszom policji. Jak wynika z ich opisów, za ataki odpowiada ten sam sprawca. Jest to kobieta w przedziale wiekowym 40-50 lat. Ofiary relacjonują, iż sprawia ona wrażenie bycia odurzoną środkami psychoaktywnymi.
Według relacji świadków, do incydentów dochodzi w okolicach Pętli Autobusowej Chomiczówka. Opisane przez nich zdarzenia miały miejsce przy ulicach Mistrzowskiej oraz Księżycowej, a także na terenie samej Pętli.
Czy nadejdzie koniec problemów?
Do gry o bezpieczeństwo mieszkańców dołączył radny dzielnicy Bielany - Marcin Włodarczyk. W dniu 10 listopada 2022 roku złożył on poświęconą temu zagadnieniu interpelację. Postuluje on przede wszystkim o poprawę bezpieczeństwa w opisanym powyżej obszarze. Pomóc ma temu wysłanie odpowiednich służb i ich interwencja na zagrożonych incydentami terenach.
Ponadto, zwrócił się do służb o równe traktowanie osób z niepełnosprawnościami. Poprzez swoje dysfunkcje ich sprawy nie są rozpatrywane tak, jak pozostałych obywateli (co obrazuje sytuacja niedowidzącej mieszkanki). Ich sytuacja jest wyjątkowa, gdyż bez wsparcia lokalnych służb, nie są w stanie zapewnić sobie bezpieczeństwa.
Mieszkańcy mają prawo do poczucia bezpieczeństwa w miejscu, gdzie mają swoje domy - Marcin Włodarczyk.
Dokąd zmierza bezpieczeństwo Chomiczówki?
Dlaczego takie sytuacje wciąż mają rację bytu? Na Chomiczówce stacjonują liczne patrole policyjne, dbające o bezpieczeństwo mieszkańców. Pomimo tego, osiedle uznawane jest za najniebezpieczniejsze w dzielnicy (ex aequo z Wrzecionem). Czy inicjatywa radnego ma szansę się sprawdzić? O tym zadecydują wyższe instancje bielańskiego ratusza.
Najistotniejsza w życiu społecznym jest jednak opinia bielańczyków. Głosy mieszkańców Chomiczówki są jednogłośne, co świadczy o istocie problemu:
- Źle się dzieje w okolicy. Ile to razy widziałem, że ktoś się narkotyzuje. Powinno zjawiać się tu więcej patroli - mówi Pan Antoni.
- Mieszkam na Chomiczówce od roku. Za każdym razem, gdy wracam z pracy po 22, nie czuję się bezpiecznie. Kręci się tutaj wiele podejrzanych ,,typów”, którzy sprawiają, iż nie czuję się komfortowo jako młoda osoba, a w szczególności kobieta - dodała Pani Julia.
- Od lat mieszkam na Bogusławskiego. I niestety z czystym sumieniem muszę przyznać, że w nocy lepiej jest siedzieć w domu. Mnóstwo młodzieży spożywa alkohol wraz z innymi substancjami - zaczepiają ludzi, rzucają seksistowskie uwagi. Jest to karygodne i ktoś musi zrobić z tym porządek - odpowiedziała Pani Alicja.
Napisz komentarz
Komentarze