W czerwcu 2019 roku przedstawiciele miast grupy C40 oraz brytyjscy naukowcy opublikowali raport dla członkowskich metropolii, w tym Warszawy. Proponuje on zmiany w funkcjonowaniu miast wynikające z walki z globalnym ociepleniem. Projekt zakłada między innymi ograniczenia w: konsumpcji mięsa i nabiału, zakupie ubrań i samochodów, a także w podróżach lotniczych.
W tym artykule przeczytasz m.in.:
- o szczegółach projektu,
- jakie zmiany objęłyby Warszawę,
- jaka jest opinia bielańczyków nt. projektu,
- ile prawdy jest w trwającym na ten temat szumie medialnym.
Od zeszłego tygodnia dyskurs medialny przepełniony jest tematem raportu grupy miast C40, który rekomenduje pewne rozwiązania w różnych dziedzinach życia. Te obejmować mają ograniczenie w konsumpcji mięsa, zakupie odzieży czy też posiadaniu samochodu. Zainteresowanie tematem nie byłoby niczym dziwnym, gdyby nie fakt, że projekt przedstawiony został niemalże 4 lata temu.
Działanie w ochronie klimatu
Inicjatywa zaproponowana została przez grupę miast C40. To stowarzysznie zrzeszające niemalże 100 największych miast świata. W jej skład wchodzi również Warszawa. Łączą one swoje siły na rzecz ochrony środowiska naturalnego. Głównym celem grupy jest redukcja rozprzestrzeniania gazów cieplarnianych.
Raport ,,The Future of Urban Consumption in a 1.5 °C World” opublikowany został w czerwcu 2019 roku. Jego opracowaniem zajęli się przedstawiciele miast grupy C40 oraz badacze z University of Leeds. W 68-stronicowym projekcie przedstawiono rekomendacje dotyczące działań w celu zatrzymania globalnego ocieplenia na poziomie 1,5 °C. Wartym podkreślenia jest fakt, iż zaprezentowane w raporcie treści to jedynie zalecenia, które zatrzymałyby pogłębiające się zmiany klimatyczne. Nie jest to zatem dokument wprowadzający nakaz.
Dlaczego zatem o pomyśle zrobiło się głośno po czterech latach od jego rekomendacji? Domniemywać można, iż jest to część partyjnych zagrywek na linii PiS-KO. Temat poruszono na nowo po raz pierwszy niu 14 lutego. Publikację w tej sprawie zamieścił ,,Dziennik Gazeta Prawna”. Sprawa została szybko podchwycona przez konserwatywne media (TVP INFO) i partie polityczne (między innymi: Konfederację, Solidarną Polskę, Prawo i Sprawiedliwość). Sprawa była przez nie opisywana jako inicjatywa Rafała Trzaskowskiego, która narzuca powyższe rozwiązania.
Pamiętać należy, iż dezinformacja bądź manipulacja informacją to jeden z elementów politycznych batalii, które będą się coraz bardziej nasilać w związku z tegorocznymi wyborami parlamentarnymi i samorządowymi.
Głos czytelników
Czy bielańczycy popierają wprowadzenie proponowanych zmian? Aby poznać preferencje mieszkańców dzielnicy, przeprowadziliśmy badanie wśród czytelników naszego portalu. Na swoich social mediach umieściliśmy pytania, w których poprosiliśmy ankietowanych o wskazanie własnego stanowiska przy każdym z występujących zagadnień.
Niemalże 82% respondentów przeciwstawiło się wprowadzeniu całkowitego zakazu spożywania mięsa. Odpowiednio, w przypadku całkowitego wycofania nabiału, pomysł odrzuciło 89% czytelników.
Napisz komentarz
Komentarze