Kasia Sokołowska jest wokalistką, kompozytorką i nauczycielką. W rozmowie z portalem Bielany.info opowiada o swojej karierze muzycznej, inspiracjach i spotkaniu ze znaną piosenkarką ZAZ.
Konrad Bawej: Tworzysz teksty - głównie po francusku - oraz muzykę, którą określić można, jako połączenie francuskiego jazzu z bardzo melodycznymi elementami, niemalże popowymi. Co sprawiło, że obrałaś właśnie taki kierunek muzyczny?
Kasia Sokołowska: Ostatnio przed jednym z koncertów w Radiu Lublin słyszałam, że jest to folk, więc tak naprawdę nie wiem. Korzenie mojej piosenki sięgają kościoła, ponieważ śpiewałam w zespole kościelnym, a także śpiewu chóralnego, bo przez wiele lat byłam częścią wielu chórów. Jednak najbliższa memu sercu i wrażliwości jest piosenka poetycka.
Dlaczego?
Myślę, że tutaj są te elementy, które rzeczywiście ,,siedzą" we mnie. Wczoraj opublikowałam piosenkę, której muzykę napisałam do wiersza Baczyńskiego - ,,Pragnienia”. Właśnie ten utwór zyskał kilka nagród na koncertach, festiwalach i konkursach.
Czy przybliżysz kulisy jej powstania?
Jeśli komponuję muzykę, to często jest tak, że muszę przejrzeć ileś tekstów i coś do mnie trafi albo od razu, albo później. Oczywiście łatwiej jest mi, kiedy sama tworzę tekst i muzykę, bo to wtedy to jest moje i ,,ze mnie”. Wtedy piszę sama tekst i dopiero potem robię muzykę. Czasami też jest tak, że na stałe współpracuję z kompozytorem i pianistą Andrzejem Rejmanem, który podsyła mi muzykę, a ja dopisuję tekst. Dlatego różnie to się odbywa.
Trudno mi jest wpasować się w jakiś nurt. Najłatwiej powiedzieć, że jest to piosenka francuska. Jednak przenikają się tu elementy poezji śpiewanej, folku i popu. Natomiast stricte taka popowa to chyba nie jestem. Zresztą oglądałam ostatnio Fryderyki, gdzie wygrywa taki typowy pop, a ja jednak trochę od niego stronię.
To prawda… Odbiegając w przyszłość, gdzie widzisz siebie za 10 lat? Czy muzycznie planujesz podążać w innym kierunku? I coś, z czego być może wiele osób by się ucieszyło - czy planujesz nagrać utwór po polsku?
Muzycznie widzę się jednak rzeczywiście w repertuarze dla dorosłych. Dominuje on koncertowo i bardzo mi się to podoba. Tam też są moje piosenki wymieszane z tymi standardami. Dla dzieci dalej tworzę i dalej jest to oddzielna kategoria.
Tekst po polsku? Hmmmm… Mam ich kilka. One zresztą są, bo na OPP-ie musiałam śpiewać utwory po polsku. Właściwie niektóre piosenki francuskie powstały najpierw po polsku, ale dlatego, że moja dusza jest bardziej francuska, to przetłumaczyłem je na francuski i brzmią lepiej. Natomiast mam teksty po polsku - one są i czekają właściwie w kolejce, bo rzeczy, których stworzyłam, jest sporo. Całą majówkę wykorzystałam na to, żeby pójść do studia i do piosenki nagrać tekst Baczyńskiego, który czekał dwa lata.
Kasiu, życzę ci wielu sukcesów, bardzo dziękuję za rozmowę, którą podsumuję słowem merci.
Merci, ja również bardzo dziękuję Ci za zaproszenie i cieszę się, że jestem z Bielan i że mogłam powiedzieć, że stąd pochodzę. Jeśli ktoś ma ochotę przyjść na koncert, to zapraszam serdecznie.
Niech to będzie puenta rozmowy, dzięki wielkie.
Napisz komentarz
Komentarze