Chciał jechać dalej, ale policjant po słuzbie uniemożliwił mu to.
Na ulicy Klaudyny doszło do kolizji spowodowanej przez nietrzeźwego kierowcę. Stołeczny policjant, który akurat był w czasie wolnym od służby, zareagował na niebezpieczne manewry, jakie wykonywał kierowca. Sytuacja szybko się pogorszyła, gdy 57-latek wjechał w prawidłowo zaparkowany samochód.
Policjant natychmiast podszedł do pojazdu i skutecznie uniemożliwił dalszą jazdę nietrzeźwemu kierowcy. To dzięki jego natychmiastowemu działaniu udaremniono potencjalnie poważniejsze skutki zdarzenia. Młodszy aspirant Piotr Loranty, który na co dzień pracuje w Wydziale Konwojowym, niezwłocznie powiadomił oficera dyżurnego o zaistniałej sytuacji.
Następnie przyszła kolej na badanie trzeźwości. W wyniku przeprowadzonych testów okazało się, że mężczyzna miał w organizmie ponad dwukrotnie przekroczoną dopuszczalną ilość alkoholu. To alarmujące odkrycie tylko potwierdziło podejrzenia dotyczące nietrzeźwości kierowcy.
Dochodzeniowcy z Bielan, po zabezpieczeniu odpowiednich dowodów, będą mieli podstawy do przedstawienia zarzutów mężczyźnie za kierowanie w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji drogowej. Teraz los kierowcy leży w rękach wymiaru sprawiedliwości, a przed nim staje perspektywa procesu sądowego.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, 56-latekowi grozi do 2 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze