W tym artykule przeczytasz m.in.:
- o szczegółach sprawy,
- jakie jest stanowisko bielańskiego ratusza,
- jaka jest przyszłość leżaków.
W tętniących życiem miejscowościach, mała infrastruktura jest nieodłącznym elementem podwórkowego krajobrazu. Choć symbolami miasta są zazwyczaj wysokie budynki, to właśnie niepozorne elementy, takie jak chodniki, ścieżki rowerowe, barierki i małe place publiczne, stanowią fundament codziennego życia mieszkańców.
O znaczeniu małej infrastruktury miejskiej poświadcza przykład sporu o leżaki na Bielanach.
Niepozorny, a istotny element
Bielańskie leżaki zlokalizowane były na placu zabaw przy blokach Gajcego 7 i Przy Agorze 26. W ich skład wchodziły cztery leżaki miejskie, wraz ze stolikami i kwietnikami. Postawiono je w 2019 roku w ramach budżetu obywatelskiego. Koszt inwestycji wyniósł ponad 50 tys. złotych.
Byt leżaków na Bielanach nie potrwał jednak długo. Na początku roku podwórko przeszło generalny remont. Wraz z jego zakończeniem, po leżakach nie zostało jednak śladu. Zakład Gospodarowania Nieruchomościami przeniósł je bowiem na miejscowy utwardzony teren. Nie spodobało się to części mieszkańców, którzy zaskarżyli tę decyzję. Argumentowali ją tym, że leżaki nie spełniają swojej funkcji, gdyż przyciągają lokalnych konsumentów napojów alkoholowych, co sprzyja procentowym libacjom.
Podobne zarzuty padły w kontekście znajdujących się obok dwóch stołów. Wspólnota Mieszkaniowa ,,Przy Agorze 26A” postulowała o ich demontaż, ponieważ stanowią miejsce spotkań o charakterze używkowym.
,,Domagamy się zwrotu donic z leżakami”
Zniknięcie infrastruktury nie pozostało niezauważone przez część mieszkańców osiedla. Podjęli oni bowiem środki, mające przywrócić usunięte obiekty. Takim działaniem było np. pisanie maili do bielańskich radnych.
- To nie leżaki, a pozostawione stoły odpowiadały za libacje alkoholowe [...]. Proszę panią radną o zabranie dwóch starych stołów do gry w szachy, które służyły pijaństwu, i postawienie leżaków w kierunku placu zabaw [...]. Domagamy się zwrotu donic z leżakami, zamiast starych stołów - pisze mieszkaniec Wrzeciona.
Pokłosiem tego radna Anna Czarnecka, ze stowarzyszenia "Razem dla Bielan" utworzyła interpelację, której celem było przywrócenie leżaków. Na dokument odpowiedział Włodzimierz Piątkowski, zastępca burmistrza Bielan.
- Zakład Gospodarowania Nieruchomościami w poszukiwaniu wyważonego rozwiązania, postanowił zachować dwa stoły, jako część dotychczasowej małej architektury - informuje wiceburmistrz.
Takowe rozwiązanie zdaje się nie satysfakcjonować żadnej ze stron sporu - leżaki nie powrócą, a libacje alkoholowe i tak mogą mieć miejsce.
Napisz komentarz
Komentarze