Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 06:08

Pościg samochodowy na Wrzecionie!

Bielańscy patrolowcy po krótkim pościgu zatrzymali kierującego volkswagenem. 35-latek nie zatrzymał się do kontroli drogowej mimo użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych przez funkcjonariuszy. Kierowca uciekając, po drodze uszkodził osiem samochodów. Mężczyzna kierował pojazdem bez uprawnień. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Pościg samochodowy na Wrzecionie!

Źródło: Freepik

W tym artykule przeczytasz o:

  • Nocnym pościgu na ulicy Wrzeciono
  • Uszkodzeniu ośmiu samochodów przez kierowcę bez prawa jazdy

Tuż po godzinie 1.00 w nocy z 27 na 28 grudnia bielańscy patrolowcy jadąc ulicą Wrzeciono, zauważyli kierującego volkswagenem, którego styl jazdy wzbudził ich podejrzenia. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli drogowej. Mimo użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych kierowca nie chciał się zatrzymać. Uciekając przed policjantami uderzył w osiem zaparkowanych na poboczu pojazdów, a następnie zaczął uciekać na piechotę. Po krótkim pościgu funkcjonariusze zatrzymali 37-letniego mężczyznę.

Podczas wykonywania dalszych czynności okazało się, że kierowca nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Mężczyzna tłumaczył się, że bał się konsekwencji z racji braku prawa jazdy i dlatego uciekał. 37-latek został osadzony w policyjnym areszcie. Dochodzeniowcy z Bielan po zebraniu materiału dowodowego przedstawili kierowcy zarzuty za niedostosowanie się do polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego. Odpowie o również za kierowanie bez uprawnień i uszkodzenie ośmu samochodów. Kierowcy volkswagena grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności oraz prawdopodobnie kary finansowe.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

TN 28.12.2023 20:22
"Po krótkim pościgu funkcjonariusze zatrzymali 35-latka." "... 37-latek został osadzony w policyjnym areszcie." W drodze do aresztu postarzał się o dwa lata. Ciekawe czy sąd mu to zaliczy na poczet przyszłej kary ;-)