Redakcja
Na Bielanach radni z Prawa i Sprawiedliwości stworzyli petycję o poszerzenie ul. Wólczyńskiej i połączenie jej z ul. Broniewskiego oraz rozbudowanie ulicy Wólczyńskiej na odcinku od skrzyżowania z aleją Reymonta do ronda z ul. Arkuszową. Taka zmiana według autorów petycji polepszyłaby komunikację w tym miejscu, usprawniłaby ruch i odjęła mieszkańcom tej części Bielan ogromnej bolączki, czyli wiecznych korków. O całej sprawie porozmawiałem z Tomaszem Herbichem, jednym z radnych.
Jędrzej Cichocki: Jak wygląda sytuacja na ten moment, jeżeli mogę spytać, czy już dużo podpisów udało się zebrać?
Tomasz Herbich: Zbiórkę rozpoczęliśmy podczas pikniku "Żegnaj Lato na Bielanach", dotychczas zebraliśmy ponad sto podpisów. Liczymy na to, że teraz będzie z każdym dniem ich przybywało, ze względu na to, że sprawa, którą podjęliśmy, interesuje bardzo wielu mieszkańców.
Ruszyły prace w ciągu ulic Rudnickiego, Perzyńskiego i Podczaszyńskiego
Kiedy pierwszy raz zaalarmowali Państwo o tym problemie? Muszę przyznać, że jako mieszkaniec Bielan dopiero wczoraj dowiedziałem się o sprawie. Czy to Państwa inicjatywa, czy może też z problemem zgłosili się mieszkańcy?
Jako radni wielokrotnie podnosiliśmy ten temat wcześniej, między innymi wspólnie z Dariuszem Figurą składałem poprawki do budżetu m.st. Warszawy wprowadzające to zadanie inwestycyjne. Czyniliśmy to już przy okazji głosowania budżetu na 2019 rok. Niestety były one odrzucane przez rządzącą większość z PO. Warto też dodać, że ta sprawa ma znacznie dłuższą historię niż nasze działania - pomysł przedłużenia ul. Broniewskiego do ul. Wólczyńskiej oraz rozbudowy ul. Wólczyńskiej na odcinku od skrzyżowania z al. Reymonta do ronda z ul. Arkuszową liczy już sobie kilkadziesiąt lat. Z tego powodu pod tę inwestycję jest pozostawiona rezerwa terenu.
Może za wcześnie na to pytanie, ale czy petycja spotkała się już z jakimś odzewem ze strony któregoś z adresowanych
Nie, dotychczas nie spotkaliśmy się z żadnym odzewem ze strony władz Warszawy.
Planują Państwo jakieś inne ruchy, jeżeli petycja nie okaże się rozwiązaniem?
Ze względu na fiasko dotychczas podejmowanych przez nas prób, zwłaszcza tych podejmowanych na forum Rady Warszawy, postanowiliśmy sięgnąć po środek, jakim jest zabranie głosu przez mieszkańców i wypowiedzenie się za tym projektem poprzez podpisanie przygotowanej przez nas petycji. Petycja jest zatem kolejnym krokiem, który podejmujemy - jeżeli nie odniesie bezpośredniego skutku, mamy nadzieję, że chociaż uzyskamy silną, demokratyczną legitymację dla ponownej próby wprowadzenia tej inwestycji do budżetu Warszawy.
Radny dzielnicy Bielany w służbie mieszkańcom. Apel w sprawie ulicy Renesansowej
Czy poszerzenie ulicy jest na pewno możliwe, czy nie stoją na przeszkodzie jakieś problemy natury prawnej (na przykład własnościowej)?
Nie ma takich przeszkód, co więcej, pod tę inwestycję od bardzo dawna jest trzymana rezerwa terenu (chodzi o pas, który znajduje się po drugiej stronie torowiska biegnącego wzdłuż ulicy Wólczyńskiej).
Napisz komentarz
Komentarze