Przed policyjnym patrolem ulicami Wawrzyszewa uciekało dwóch włamywaczy. Grozi im do 10 lat więzienia.
Nie ma miesiąca, w którym bielanianie nie ostrzegaliby się na grupach sąsiedzkich przed włamywaczami. - Zaobserwowałam kilkakrotnie pewną parę, która w godzinach 5:30-7:00 podchodzi do losowo wybranych samochodów i łapie za klamki – informuje na Facebooku pani Małgorzata, a z podobnym apelem wychodzi inna internautka: - Uwaga! Bielany, Chomiczówka. Kolejny raz ktoś dyskretnie łapie za klamkę od mieszkania. Będąc w domu zamykajcie się!
Przeczytaj również: Jeszcze jeden mural na Bielanach
Policjantów nakierowała „czujka”
- Kilka dni temu podczas działań ukierunkowanych na zwalczanie przestępczości przeciwko mieniu, kryminalni z Bielan zwrócili uwagę na mężczyznę obserwującego jeden z budynków przy ulicy Dantego – opisuje starsza aspirant Kamila Szulc, oficer prasowa bielańsko-żoliborskiej komendy policji. Policjantów zainteresowało dziwne zachowanie mężczyzny, który stał przed jednym z budynków na bielańskim Wawrzyszewie niejako patrolując okolicę. - Jego zachowanie wskazywało na to, że może stać na tak zwanych „czatach” – twierdzi oficer prasowa bielańskiej policji. Po chwili z klatki schodowej bloku wyszli mężczyźni z pełnymi torbami.
Przeczytaj również: Bazarek na Piaskach przejdzie modernizację
Zatrzymanie po pościgu
- Kryminalni zauważyli, że podejrzane osoby wsiadają do zaparkowanego nieopodal samochodu, dlatego błyskawicznie podjęli interwencję. Użyli sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych lecz kierujący zlekceważył to, nie zatrzymał się i kontynuował jazdę osiedlowymi ulicami – zdradza oficer prasowa bielańskiej komendy. Podejrzani uciekali aż do ulicy Bajana, gdzie postanowili porzucić samochód i kontynuować ucieczkę pieszo. - Gruzini na ulicy Bajana porzucili pojazd i próbowali uciekać pieszo, wtedy wpadli w ręce policjantów. Przy mężczyznach ujawniono przedmioty pochodzące z włamania – informuje Kamila Szulc.
Przeczytaj również: Ulga. Felieton Przemysława Borkowskiego
Trzy miesiące aresztu
Okazało się, że zatrzymani mężczyźni to 37-letni i 40-letni Gruzini. Wobec podejrzanych zostały zastosowane środki zapobiegawcze w postaci trzymiesięcznego aresztu. - Zatrzymani trafili do komendy na Żeromskiego. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie im zarzutów dwóch kradzieży z włamaniem, gdzie łączne straty wyniosły ponad 15000 złotych – relacjonuje Kamila Szulc. Dodatkowo czterdziestolatkowi, który kierował samochodem podczas ucieczki postawiono zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej. Aresztowanym grozi nawet 10 lat więzienia.
Bielańscy policjanci uczulają, aby nie otwierać drzwi do klatki nieznajomym, zabezpieczyć mieszkanie przed włamaniami i weryfikować tożsamość osób, które proszą o otwarcie drzwi. Pełna lista zaleceń dostępna jest tutaj.
- Nie ma systemów antywłamaniowych i alarmowych gwarantujących w 100% zabezpieczenie posiadanego mienia przed złodziejami – podkreślają bielańscy policjanci i dodają: - Równoległe z zabezpieczeniem mieszkania w zamki, alarmy, podwójne drzwi itp. nie zapomnij o jego ubezpieczeniu w firmie ubezpieczeniowej, aby w przypadku włamania zrekompensować poniesione straty.
Napisz komentarz
Komentarze